

PILNE❗️Krytycznie mało czasu na uratowanie serduszka Dorotki❗️
Fundraiser goal: Operacja serca w Bostonie, leczenie, rehabilitacja
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Operacja serca w Bostonie, leczenie, rehabilitacja
Fundraiser description
Mamy dla Was niesamowitą wiadomość! Nasza ukochana i długo wyczekiwana córeczka jest już z nami! Dorotka przyszła na świat 21.04.2022 w szpitalu w Warszawie.
Mimo że córka jest różowiutkim noworodkiem i pozornie wydaje się całkowicie zdrowa - w piersi ma serduszko, które jest jak tykająca bomba – nie znamy tylko dnia i godziny ustawionej na zegarze...
Wiemy, że serce może stać się niewydolne w każdej chwili. Wada została potwierdzona, a lekarze nie są w stanie określić, jaka czeka nas przyszłość...
Kolejny etap za nami i teraz powoli nakierowujemy się na ostatni, niezwykle ważny cel – operację korygującą wadę, którą możemy wykonać jedynie w USA.
--------
Nasza historia:
Wiadomość o ciąży była najszczęśliwszą informacją w naszym życiu! Marzyliśmy o trzecim dziecku, udało się! Planując przyszłość, nie braliśmy jednak pod uwagę okrutnej diagnozy, która w jednej chwili zrzuciła nas z wyżyn szczęścia na samo dno rozpaczy...
Kiedy dowiedziałam się, że spodziewamy się upragnionego maleństwa, nasza radość była ogromna! To już trzecie dziecko w naszym życiu, ale nie ma mowy o rutynie – emocje, jak przy pierwszym. Wielka ekscytacja, miłość i łzy wzruszenia.
Niestety, do czasu...
W 13 tygodniu ciąży, podczas rutynowych badań usłyszeliśmy: „coś tu nie gra, to serduszko jest jakby niewyraźne... Będziemy musieli powtórzyć badania”. To była wiadomość, która z pięknych marzeń natychmiast sprowadziła nas na ziemię. Pojawił się szok, po którym ciężko było nam się otrząsnąć i niedowierzanie, które towarzyszy nam do dziś.

Badania powtórzyliśmy kilkukrotnie. Za każdym razem trochę inna diagnoza – raz brzmiąca jak wyrok, raz dająca nadzieję: l-tga, tga, dorv, vsd, plsvc, tapvr - wszystkich tych skrótów nauczyliśmy się na pamięć.... Ostatecznie została potwierdzona złożona wada serca – skorygowane przełożenie wielkich pni tętniczych, mezokardia z koniuszkiem skierowanym w prawo, całkowity blok przedsionkowo-komorowy, VSD, ASD, ISVC do zatoki wieńcowej, zwężenie zastawki płucnej...
Odkąd wiemy, że ta ciąża będzie tak zupełnie inna niż poprzednie, nieustannie doświadczamy różnych, skrajnych emocji. Od ogromnego szczęścia i wdzięczności za dar, jakim jest możliwość bycia rodzicem, po strach i lęk przed tym co przyniesie jutro...
Niestety, każdy dzień zmienia serduszko naszej Dorotki, a kolejne badania wciąż wydłużają listę przeraźliwych diagnoz... Nie wiemy, ile to maleńkie serduszko wytrzyma. Wiemy jednak, że w każdej chwili może stać się niewydolne: będąc jeszcze w brzuszku, tuż po porodzie, czy może za 5 lat...

Poród i pierwsza operacja odbędą się w Łodzi. Jednak aby córeczka mogła żyć normalnie, będzie potrzebowała kolejnej skomplikowanej operacji, której niestety nie wykonuje się w Polsce. Z tego powodu tuż po jej narodzinach, zaczniemy ubiegać się o kwalifikacje do leczenia w specjalistycznej klinice w Bostonie. Niestety, koszt takiej operacji sięga około miliona złotych...
Mamy więc dwa wyjścia – czekać bezradnie na śmierć córeczki, albo zrobić wszystko, by ją uratować! Bez Waszego wsparcia to się nie uda. Sami nie jesteśmy w stanie uzbierać tak kolosalnej sumy! Dlatego prosimy Was o pomoc, udostępnianie i wpłacanie symbolicznej złotówki...
Jesteście naszą ostatnią deską ratunku...
Tatsiana i Adam, rodzice

Zobacz filmik, który łamie serce:
Pomóc możesz również poprzez udział w licytacji na Facebooku:
➡️ Licytacje na serduszko Dorotki!
Dowiedz się więcej:
Media o zbiórce:
➡️ TVP3: Uratuj serduszko Dorotki!
➡️ ESKA: Serce Dorotki chce bić! Potrzebna pilna operacja!
➡️ Wyborcza.pl: Małżeństwo z Torunia zbiera pieniądze na operację serca nienarodzonej córki Dorotki
➡️ TVP3: Dorotka ma wadę serca. Jej rodzice walczą z czasem, aby dziecko mogło żyć!