17 lat to nie pora na śmierć❗️Kacper traci oddech, potrzebna pilna pomoc!

leczenie Kacpra i sprzęt medyczny
Ends on: 15 June 2023
Previous fundraisers:

Kamizelka drenażowa i leczenie Kacpra
Kamizelka drenażowa i leczenie Kacpra
Fundraiser description
PILNE! Kacper, nasz syn, ma dopiero 17 lat. Jest chory na śmiertelną, nieuleczalną chorobę, wyrok śmierci odroczony w czasie... Walczy o oddech i każdy kolejny dzień! Żyjemy z myślą, że nasz syn może umrzeć przedwcześnie i robimy wszystko, żeby uratować jego życie…
Ostatnie badania wykazały, że stan Kacpra jest dramatyczny... Pojemność płuc wynosi zaledwie 37%! Nasz syn gaśnie... Konieczna jest NATYCHMIASTOWA pomoc!
Nic nie zapowiadało tragedii, nie sygnalizowało, że wraz z naszym synkiem przyjdzie na świat śmiertelna, bezlitosna choroba, dusicielka, która będzie próbować podstępnie zakończyć jego życie... Dziś są badania przesiewowe noworodków, 17 lat temu jeszcze ich nie było. Ciąża przebiegała prawidłowo, poród również. Trzymaliśmy synka w ramionach i byliśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że urodził się z genetycznym przekleństwem - mukowiscydozą. Przyjechaliśmy z synkiem do domu i cieszyliśmy się z tego, że jest z nami... A potem Kacper zaczął umierać.
Po 3 tygodniach synek zachorował na zapalenie płuc i znowu wrócił do szpitala. Na oddziale spędził tydzień… Jego stan się pogarszał. Później, podłączony pod tlen, został przetransportowany karetką do Zielonej Góry. Tam spędził 3 tygodnie na oddziale intensywnej terapii, był w stanie bardzo ciężkim. Właśnie wtedy dowiedzieliśmy się, że Kacper jest chory na mukowiscydozę. Lekarze nie dawali mu szans na życie. Wszystko, co było do tej pory, przestało mieć znaczenie… Liczyło się tylko to, że nasze dziecko jest śmiertelnie chore, że w każdej chwili może umrzeć… Synek przeżył wtedy, ale choroba nie zniknęła. Strach, że stracimy Kacpra, że zwykła infekcja go zabije, nie opuszcza nas każdego dnia…
Mukowiscydoza to bardzo ciężka choroba genetyczna. Atakuje cały organizm, niszczy wszystkie jego układy, w tym najbardziej pokarmowy i oddechowy… Zalewa płuca gęstym śluzem, powodując, że chory po prostu się dusi. Bezlitośnie prowadzi do ich włóknienia, w pewnym momencie pozostaje jedynie przeszczep… Choroba dzień po dniu bezlitośnie zabiera oddech i siły… Średnia długość życia chorych na mukowiscydozę to w Polsce zaledwie 25 lat! Choroba zabrała życie już tylu dzieci, które mieliśmy okazję poznać... Boimy się, że Kacper również będzie wśród nich.
Od momentu diagnozy zaczęła się nasza walka o oddech. Każdy dzień wygląda tak samo: pobudka wczesnym rankiem, inhalacja, oklepywanie klatki piersiowej, drenaż, leki. I tak kilka razy w ciągu dnia... Bezsenne noce, bo uporczywy kaszel i ból całego ciała od kaszlenia nie pozwala zasnąć... Opadanie z sił. Antybiotyki. Infekcje. Szpital... Przez te wszystkie lata uczyliśmy się tej choroby, a Kacper nie zna innego życia - bez szpitala, rehabilitacji, drenażu, inhalacji i przyjmowania leków. Wie, że nigdy nie będzie mógł jak jego koledzy do utraty tchu biegać za piłką po boisku czy jeździć na rowerze…
Kacper rośnie, a choroba niestety razem z nim. Im jest starszy, tym jest stan staje się coraz poważniejszy... Mukowiscydoza postępuje i nie jest już tak łatwo z nią walczyć. Najgorzej jest właśnie teraz, jesienią. Czas niepogody, przeziębień. Każda infekcja kończy się zapaleniem płuc, szpitalem, rozpaczliwą walką o oddech, cierpieniem. Staramy się kupić Kacperkowi czas, widzimy jednak, że powstrzymujemy nieuniknione... Musimy ratować nasze dziecko!
We wrześniu Kacper rozpocznie przyjmowanie leku przyczynowego, najnowocześniejszego leczenia przeciwko mukowiscydozie. Wiążemy z tym ogromne nadzieje... Cieszymy się, że synowi udało się i dostanie lek refundowany. Wciąż jednak potrzebujemy wsparcia w zakupie leków - ostatnio w aptece zostawiliśmy tysiąc złotych - i sprzętu medycznego, by ratować jego życie.
Możemy albo się poddać, albo zbierać pieniądze, walczyć i prosić o pomoc. Każdy rodzic na naszym miejscu zrobiłby chyba to samo... Kacper codziennie walczy o życie, o oddech, o każdy następny dzień… Nie poddaje się, chce żyć. Niestety choroba z każdym dniem atakuje coraz zajadlej... Błagamy o pomoc. Życie Kacpra jest dla nas najważniejsze. Prosimy z całej mocy naszych serc, pomóż nam, uratuj nasze dziecko!
Rodzice Kacpra
* Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.