Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Tobiasz Walasik
Tobiasz Walasik , 19 months old

Ten uśmiechnięty chłopiec Cię potrzebuje! Pomożesz mu?

Tobiasz to niezwykłe dziecko, które od pierwszych chwil życia zmaga się z zespołem Downa. Choć ta wada wrodzona jest nieuleczalna, to dzięki wsparciu otaczających go specjalistów, nasz synek rozwija się każdego dnia, pokonując różne wyzwania! Zespół Downa, będący wynikiem obecności dodatkowego chromosomu, nie tylko wpływa na cechy dysmorficzne wyglądu, ale także często wiąże się z niepełnosprawnością intelektualną. Jednak mimo tych trudności, Tobiasz emanuje pozytywną energią i radością, zarażając wszystkich wokół swoim uśmiechem. Jesteśmy z niego bardzo dumni! Musimy odwiedzać wielu specjalistów: genetyka, endokrynologa, kardiologa, logopedę. Jego codzienne życie to nie tylko spotkania z lekarzami, ale również intensywna rehabilitacja, mająca na celu wzmocnienie napięcia mięśniowego. Jako rodzice naszego kochanego chłopca, poświęcamy się mu z pełnym oddaniem. Potrzebujemy jednak wsparcia! Twoja pomoc może stać się istotnym krokiem w zapewnieniu Tobiaszowi jeszcze lepszej opieki, dostępu do specjalistycznych terapii i rozwoju, który przyczyni się do zwiększenia jego jakości życia. Dzięki Twojemu wsparciu będziemy mogli sprostać wyzwaniom związanym z opieką nad nim i uczynić jego życie jeszcze pełniejszym i szczęśliwszym. Każda wpłata będzie miała realny wpływ na losy tego wyjątkowego chłopca. Z góry dziękujemy!Rodzice

260 zł
Alex Januszewski
Alex Januszewski , 4 years old

Teraz Alex ma największe szanse! Działać trzeba już dziś!

Teraz jest najlepszy czas, aby wzmocnić rozwój Alexa. Póki jest jeszcze mały, mamy wysokie szanse, aby zmniejszyć skutki całościowego zaburzenia rozwoju.  Instynkt rodzicielski podpowiadał nam, że coś jest nie tak. Synek stawał się coraz bardziej nadpobudliwy, a jego mowa się nie rozwijała. Do dzisiaj potrafi powiedzieć tylko kilka słów: mama, tata, tak, nie. Najczęściej komunikacja z nim odbywa się za pomocą gestykulacji.  Stwierdziliśmy, że trzeba skonsultować się ze specjalistami w poradni psychologiczno-pedagogicznej. W zeszłym roku nasze wszelkie wątpliwości zostały rozwiane i postawiono diagnozę całościowego zaburzenia rozwoju.  Wiemy, że czas odgrywa znaczącą rolę, a największe efekty daje rehabilitacja prowadzona zwłaszcza podczas turnusów. Alex potrzebuje profesjonalnej pomocy, gdyż sami nie jesteśmy w stanie mu pomóc.  Będziemy wdzięczni, jeżeli wspomożesz nas w naszych wysiłkach. Z Waszą pomocą Alex będzie miał szanse na łatwiejszą przyszłość. Działać trzeba jednak już dziś! Rodzice

260 zł
Katarzyna Jasińska
Katarzyna Jasińska , 32 years old

Tata prosi o pomoc dla córki! Kasia miała być „roślinką”…

Po urodzeniu się córki otrzymaliśmy straszną diagnozę od lekarzy. Musieliśmy przyjąć do wiadomości, że Kasia będzie "roślinką". Początkowy szok i załamanie przekształciły się w trudną walkę o lepsze życie. Nie było innego wyjścia jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która wypełniona była wizytami u specjalistów, zajęciami rehabilitacyjnymi i licznymi trudnościami, z którymi córka zmaga się w codziennym życiu do dziś. Z biegiem lat Kasia, której dawano niewielkie szanse, pomimo swojej choroby opanowała chodzenie, proste czynności. Niestety nie czyta, nie pisze, ale rozumie i wypowiada pojedyncze zdania. To jest dla nas sukces, z którego jesteśmy przeszczęśliwi. Pomimo przepisanych leków, Kasia wciąż zmaga się atakami padaczki, drętwieniem i osłabieniem kończyn. Ze względu na swoją niepełnosprawność intelektualną i padaczkę jest niezdolna do podjęcia pracy, dlatego wymaga stałej opieki i przyjmowania leków łagodzących objawy choroby. Niezbędne jest też kontynuowanie terapii zajęciowej, która daje nadzieje na lepszą sprawność i samodzielność. Problemem jest również leczenie stomatologiczne. Podczas każdego zabiegu Kasia musi być pod narkozą. Bardzo proszę o pomoc dla mojej córki. Nie jesteśmy w stanie sami sprostać tym olbrzymim wydatkom. Każde Twoje wsparcie wiele znaczy! Grzegorz, tata

256 zł
Marcin Dorawa
Marcin Dorawa , 28 years old

W mojej nodze jest DZIURA❗️ Proszę, pomóż mi❗️

Mam 27 lat. W ciągu jednej chwili moje życie drastycznie się zmieniło. W wyniku wypadku samochodowego w 2017 roku doznałem rozległych obrażeń – złamanie w obrębie oczodołu, krwiak przymózgowy, afazja… A to był dopiero początek tragedii. Rok po wypadku rozwinęła się u mnie zakrzepica żył głębokich prawej nogi. Przebywałem wtedy za granicą i spędziłem tydzień w szpitalu w Rumunii. Po leczeniu wydawało się, że wszystko jest w porządku… Niestety, to była tylko cisza przed burzą. Po powrocie do Polski doszło do zawału płuc, prawa noga napuchła i pojawił się ogromny, paraliżujący ból. Spędziłem kolejne 2 tygodnie w szpitalu i od pół roku przebywam na zwolnieniu lekarskim. Już do końca życia będę musiał przyjmować tabletki przeciwzakrzepowe. Przez zakrzepicę i owrzodzenie moja noga nie chce się goić. Jest w niej dosłowna dziura! W tej sytuacji nie jestem w stanie pracować. Leki przeciwzakrzepowe sprawiają, że każdy uraz może skończyć się dla mnie krwotokiem. Noga cały czas boli i puchnie, a niedługo kończy mi się okres zwolnienia… Oszczędności się kurczą, a wydatki wzrastają z każdym dniem. Pieniądze, jakie pobieram z zasiłku, nie wystarczają na pokrycie kosztów leczenia. Wciąż staram się o przyjęcie na rehabilitację, ale czas oczekiwania jest naprawdę długi. Nigdy nie myślałem, że przyjdzie mi w taki sposób prosić o pomoc, ale to dla mnie jedyna szansa. Muszę dbać o rodzinę, narzeczoną. Bez Waszej pomocy moje życie zamknie się w bólu… Marcin

255 zł
Paweł Rachwał
4 days left
Paweł Rachwał , 53 years old

Tragiczny finał wyprawy w góry odebrał Pawłowi sprawność! POMÓŻ!

Zawsze byłem aktywną osobą. Uwielbiałem sport, chodzenie po górach, narty, jazdę na motocyklu… Jeden dzień odmienił moje życie nie do poznania.  To był zwyczajny weekend w górach. W najgorszych snach nie spodziewałem się, że tak się dla mnie zakończy. Doszło do tragicznego wypadku – poślizgnąłem się i spadłem z urwiska. Nie mogłem się poruszyć, byłem przerażony! Ratownicy znieśli mnie na dół, chwilę później byłem już w szpitalu. Na miejscu okazało się, że doszło do złamania kręgosłupa i urazu rdzenia kręgowego. Konieczna była operacja. Po dwóch tygodniach zostałem przetransportowany do szpitala rehabilitacyjnego. Spędziłem tam 5 długich miesięcy… Początkowo ból był nie do zniesienia. Jednak z czasem dzięki ciężkiej pracy udało się zwiększyć zakres ruchu i dzięki temu dziś jestem w stanie poruszać się na wózku inwalidzkim. Już teraz wiem, co oznacza, że w życiu człowieka zaczynają się schody. To dosłownie schody uniemożliwiły mi powrót do domu. Wcześniej mieszkałem z rodzicami, którym mogłem zapewniać opiekę. Teraz sam jestem w sytuacji, w której potrzebuję wsparcia. Moja nowa codzienność jest niezwykle trudna. Staram się przyzwyczajać, jednak niełatwo jest zaakceptować rzeczywistość. Dzięki mojej partnerce mam siłę i motywację, żeby każdego dnia walczyć o sprawność. Rokowania są dobre, lekarze dają mi nadzieję, że znów stanę na nogi. Niestety, rehabilitacja zaczęła przekraczać moje dochody, które składają się teraz z renty i zasiłku pielęgnacyjnego. Dużą część budżetu pochłaniają też środki na opatrunki na głębokie odleżyny, które powstały podczas pobytu w szpitalu.  Obecnie jeżdżę na rehabilitację 2 razy w tygodniu. Za każdym razem spędzam 5 godzin na ćwiczeniach. Dzięki specjalistycznym sprzętom mam tam możliwość powoli wracać do sprawności. Czasem jest ciężko sprostać takiemu wysiłkowi, jednak zrobię wszystko, żeby odzyskać moje dawne życie. Wierzę, że uda mi się wrócić do codzienności sprzed wypadku. Marzę o tym, żeby być znów samodzielny. Niestety, bez Waszej pomocy, nie uda mi się kontynuować rehabilitacji. Będę wdzięczny za każde, nawet najmniejsze wsparcie. Paweł

255 zł
Elżbieta Krześniak
Elżbieta Krześniak , 59 years old

By nie stracić sił i walczyć o życie! Pomocy!

Kiedy życie nareszcie pokazało mi swoją dobrą stronę, spadła na mnie druzgocąca diagnoza - złośliwy rak jajnika i nadczynność tarczycy. Z chorobą walczę już kilka lat. Przeszłam dwie serie chemioterapii i jedną operację. Mam nadzieję, że dzięki zbiórce będę mogła wykonać szereg badań i konsultacji, wybrać najlepszą drogę leczenia, pokryć koszty dojazdu do Centrum Onkologii i szpitala oddalonych o 320 km od miejsca zamieszkania, wykonać badania diagnostyczne, zakupić niezbędne leki i opatrunki. Każdego dnia staram się być pozytywną osobą i cieszyć się życiem mimo depresji i codziennego stresu. Przez lata łapałam się każdej nadziei na poprawę stanu zdrowia. Podejmowałam się coraz to nowych metod leczenia, jednak wszystkie zawodziły... Dziś nadzieję daje mi nierefundowany lek – skuteczny i potwornie drogi. Proszę, po raz kolejny, z wielką pokorą i nadzieją o wsparcie finansowe. Sama nie dam rady, a bardzo pragnę żyć. Choroba pokazała mi, jak piękne potrafi być życie i jak wiele chciałabym jeszcze zrobić i zmienić. Wierzę w ludzi, wierzę, że po raz kolejny spotkam się ze wsparciem osób, które będą chciały mnie wesprzeć w walce o życie. Jestem wdzięczna za każdy grosz wart sztabki złota, która jest ceną za życie! Ela

254 zł
Daria Bartczak
Daria Bartczak , 46 years old

Nie pamiętam już życia bez bólu... Proszę, pomóż mi!

Nie pamiętam, jak to jest być zdrowym człowiekiem. Przez ostatnie lata zdarzyło się tyle, że ciężko by było wszystko wymienić. Mam 45 lat i niezwykle obszerną listę przejść zdrowotnych. Wszystko zaczęło się, gdy miałam 24 lata i usłyszałam pierwszą diagnozę. Wtedy nie miałam jeszcze świadomości, że już zawsze będę walczyć z kolejnymi diagnozami. Spirala chorób pochłonęła mnie bez reszty. Próbuję się wydostać, jednak wiem, że sama już nie dam rady... W wieku 24 lat przeszłam pierwszą operację. Znaleziono wtedy guz w mojej głowie, który został pilnie usunięty. Niestety, nie obyło się bez powikłań... Operacja poskutkowała połowicznym niedowładem lewostronnym i naprawdę silnymi bólami głowy. Od tego czasu borykam się z ograniczeniami ruchowymi, które znacznie wpływają na moje codzienne funkcjonowanie. Do tego ten ciągły, przewlekły ból... Ból, który towarzyszy mi nieustannie od tak wielu lat.  Potrzebuję stałej rehabilitacji oraz wyjazdów na turnusy rehabilitacyjno -  usprawniające. Tylko one dają mi szansę na łatwiejszą codzienność. Proszę, wesprzyj mnie w tej ciężkiej codzienności. Dzięki Tobie w końcu będę mogła poczuć ulgę... Daria

253 zł
Anna Skwarzec
Anna Skwarzec , 53 years old

Nowotwór i udary pozbawiły mnie sprawności! Proszę, pomóż!

Nie wiem kiedy w końcu będę mogła odetchnąć z ulgą. Boję się, że ten moment nie nadejdzie już nigdy. Od wielu lat komplikacje zdrowotne nie pozwalają mi normalnie żyć. Przeszłam dwa udary. Pierwszy miał miejsce w 2013 roku, drugi dwa lata później. Stwierdzono u mnie również padaczkę poudarową. Myślałam, że najgorsze za mną, gdy pojawiła się kolejna diagnoza - rak lewej piersi… W lipcu 2016 roku przeszłam zabieg operacyjny, a po nim uzupełniającą radio i chemioterapię. Niestety, po odbytym leczeniu pojawiły się dalsze przeciwności. Okazało się, że mam uszkodzone nerwy obwodowe, co przełożyło się na problemy z chodzeniem. Nie jestem w stanie samodzielnie się poruszać. Jeżdżę na wózku i tylko niekiedy jestem w stanie przejść kilka kroków przy pomocy chodzika. Do wszystkiego dochodzą jeszcze problemy z sercem - migotanie przedsionków.  Potrzebuję dalszego leczenia oraz regularnych kontroli w poradni onkologicznej. Niezbędna jest również systematyczna rehabilitacja, która umożliwia mi walkę o sprawność i samodzielność po udarach. Chciałabym odbyć specjalistyczny turnus, ale nie mam tylu środków... Bardzo proszę - pomóżcie mi odzyskać to, co zabrały choroby! Anna

250 zł
Krystian Adamkiewicz
Krystian Adamkiewicz , 11 years old

Twoje wsparcie znaczy bardzo wiele – Krystian potrzebuje wielu godzin terapii!

Długo przyglądałam się uważnie zachowaniom mojego synka. W końcu zaczęły mnie niepokoić. Stwierdziłam, że to czas, by zasięgnąć porady u specjalistów. Krystian potrzebował kompleksowej pomocy. Synek miał problemy z koncentracją, nauką czytania, pisania, łatwo wpadał w złość. Te zachowania wpływały destrukcyjnie na jego rozwój, atmosferę w domu. Widziałam, że jest zagubiony. Po kilku wizytach w poradni dostaliśmy diagnozę – zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, inaczej ADHD. Rozpoznano również zaburzenia opozycyjno-buntownicze. Sfera emocjonalno-społeczna rozwija się nieprawidłowo.  Co prawda rówieśnicy go akceptują, ale ma problemy z adekwatnym zachowaniem, wyrażaniem uczuć. Przez te wszystkie przeciwności Krystian wymaga indywidualnych zajęć, wizyt u psychologa i wielu godzin terapeutycznych. Już teraz specjaliści widzą, jak dobrze to na niego wpływa – zaczyna kontrolować emocje, rzadziej reaguje złością i agresją. Jednak nadal jest nad czym pracować. W lutym 2023 roku otrzymał orzeczenie o niepełnosprawności. Każda wizyta u specjalistów np. dentysty musi być wykonana przy pomocy odpowiednich środków farmakologicznych i dodatkowych specjalistów takich jak anestezjolog, ponieważ syn nie daje wykonać sobie najmniejszych zabiegów.  Wszystkie tego typu zabiegi muszą być opłacane prywatnie. Chciałabym uzbierać fundusze, które pomogą nam opłacić sprzęt rehabilitacyjny, specjalistyczne zajęcia terapeutyczne, prywatne wizyty u lekarzy i badania, zakup leków, turnusy rehabilitacyjne oraz zakup pomocy dydaktycznych i rozwojowych. Za każdą pomoc jestem z całego serca wdzięczna. Twoje wsparcie pomaga Krystianowi na całe życie! Ania, mama Krystiana

250 zł

Follow important fundraisers