Nasze największe marzenie? By wróciła do domu... Razem dla Magdy❗️
Magda to oddana żona, kochająca mama i wierna przyjaciółka. Zawsze starała się nieść pomoc innym i być oparciem w ciężkich chwilach. Niestety, los okazał się wobec niej niezwykle okrutny i dzisiaj to ona potrzebuje naszego wsparcia! Historia Magdy, mojej żony zaczyna się ponad 20 lat temu. Uczestniczyła wtedy w wypadku komunikacyjnym, w którym odniosła znaczne obrażenia głowy. Aby uratować jej życie i zdrowie, konieczne było wstawienie zastawek, które pozwoliły żonie na dalsze funkcjonowanie. Po tym okropnym zdarzeniu funkcjonowała normalnie. Wzięliśmy ślub, założyliśmy rodzinę, o którą dbaliśmy, spędzaliśmy razem czas… Wychowaliśmy wspólnie dwójkę dzieci – Olę i Kubę, którzy są już teraz dorosłymi ludźmi, Nasze szczęście przerwały bóle głowy, które pojawiły się po porodzie. Na początku myśleliśmy, że to nic poważnego. Magda opisywała je jako bóle migrenowe. Dopiero po konsultacji lekarskiej okazało się, że żona musi przejść operację neurochirurgiczną z wymianą zastawek. I od tamtego czasu było tylko gorzej… Pojawiły się komplikacje – wodogłowie, które spowodowała dysfunkcja układu zastawkowego. Obecnie żona ma niedowład czterokończynowy i uszkodzenie naczyniowe mózgu. Jest pacjentem leżącym, ma założoną rurkę tracheostomijną. Jest przytomna, ale nieobecna. Ciężko mi patrzeć jak ukochana żona zmaga się z chorobą i walczy o życie. Straciłem z nią kontakt, obserwuję jedynie, jak jej stan się pogarsza. Gdyby tego było mało, w jej historię wkradły się odleżyny i arytmia. Magda zawsze była kochającą żoną i matką. Na co dzień kierowała się dobrocią, chciała zagwarantować swojej rodzinie bezpieczny dom. W wolnych chwilach jeździła na rowerze, spacerowała i zachęcała nas do wspólnej, rodzinnej aktywności. Dziękujemy Wam za całe dotychczas okazane nam dobro. To dzięki Waszemu wsparciu Magda mogła dotychczas walczyć o powrót do zdrowia i sprawności na turnusie rehabilitacyjnym. Każdego dnia pojawiają się kolejne postępy, dające nadzieję na lepszą przyszłość. Magda jest już pionizowana i na nowo uczy się stawiać kroki! Wierzymy, że już niedługo uda mi się wrócić z Madzią do domu. Tak bardzo za nią wszyscy tęsknimy – a ona za nami. Aby było to możliwe, niezbędna jest kontynuacja rehabilitacji. Wiąże się to jednak z dalszymi ogromnymi kosztami finansowymi, których nie jesteśmy w stanie udźwignąć samodzielnie. Marzę, by wspólnie wrócić do naszego domu i dalej wieść piękne życie. Znów słyszeć jej śmiech, spędzić czas razem... Wierzę, że wspólnymi siłami uda się nam tego dokonać. Proszę, nie opuszczajcie nas... Każda wpłata to dla nas ogromna szansa! Paweł, mąż