Lokalizacja

  • Cała Polska
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Patryk Bielak
Zobacz rezultat zbiórki
Patryk Bielak , 32 lata

Patryk był na turnusie rehabilitacyjnym cztery lata temu! Pomóż wysłać go na kolejny!

KochaniZ całego serca, w imieniu Patryka, dziękujemy każdemu, kto wsparł zbiórkę. Dzięki Waszej otwartości i chęci pomocy Patryk już za kilka miesięcy, a dokładnie we wrześniu, pojedzie na turnus rehabilitacyjny! Bez Waszego zaangażowania nie byłoby to możliwe, dlatego też jesteśmy bardzo wdzięczni za okazane wsparcie. Każdy gest, nawet najdrobniejszy zmienia świat, czyjś świat :) Pamiętajmy również o tym, że dobro powraca! Dziękuję raz jeszcze, Ela - Mama Patryka

9 515,00 zł ( 124,21% )
Udało się!
Matthew Smith
Zobacz rezultat zbiórki
Matthew Smith , 11 lat

Oddech na sznurku

Dziękuje wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, ze udało nam się uzbierać potrzebną kwotę na zakup koncentratora tlenu, ssaka medycznego oraz pulsoksymetru. Dzięki Wam nie musimy za każdym razem, gdy syn ma ataki padaczki, wzywać karetki i prosić o przywiezienie butli z tlenem. Nie musimy również martwić się czasowymi spadkami saturacji (czyli nasycenia krwi tlenem). Jesteśmy w stanie w każdych warunkach sprawdzić poziom saturacji dzięki pulsometrowi. Syn po każdej infekcji wymagał tlenoterapii przez kolejne tygodnie. Tygodnie spędzone w domu to tygodnie bez rehabilitacji. Przenośny koncentrator daje nam swobodę podróżowania. Uratował życie synowi już kilka razy. Ssak medyczny jest również niezastąpiony. Podczas napadów padaczki, które trwają nawet do kilku godzin, Matti wymaga odsysania nadmiaru śluzu, dusi się. Gdziekolwiek wyjeżdżamy zawsze mamy ze sobą powyższy zestaw. Dziekuje raz jeszcze, Mama i Matti

27 981,00 zł ( 102,49% )
Udało się!
Milenka Jędrzejczyk
Zobacz rezultat zbiórki
Milenka Jędrzejczyk , 12 lat

Lek dla Milenki potrzebny natychmiast❗️Wyniki badań są dramatyczne, ratunku!

Tak działa Największa Moc Pomagania! Licznik zbiórki dla małej Milenki zazielenił się w 100% w ciągu zaledwie 27 godzin!  Lek dla dziewczynki był potrzebny natychmiast. Milenka od lat zmaga się z małopłytkowością, wyniki ostatnio znów dramatycznie spadły… Lek czekał w aptece, a dzięki Waszej błyskawicznej reakcji udało się kupić wszystkie potrzebne 4 dawki! To nadzieja dla tej małej dziewczynki na zwycięstwo w walce z chorobą! Mamy ogromną nadzieję, że lek, w przeciwieństwo do pozostałych, zadziała i da Milence nadzieję na lepsze jutro. Siepomaga powstało właśnie po to – by ratować ludzkie życie i zdrowie wtedy, gdy pieniądze stają się barierą nie do pokonania. Nie ma piękniejszego uczucia niż wiedzieć, że udało nam się po raz kolejny! Dziękujemy za Waszą pomoc <3 Walcz, malutka! 

12 490,00 zł ( 104,82% )
Udało się!
Szymon Zamorski
Zobacz rezultat zbiórki
Szymon Zamorski , 12 lat

Powstrzymać śmierć, która próbuje zabrać Szymka – walka trwa!

Kochani, 10 lipca 2018 Szymek rozpoczął immunoterapię! Leczenie trwało kilka długich miesięcy i było wyczerpujące, ale równo po roku otrzymaliśmy wspaniałą wiadomość! Szpik Szymka jest czysty! Rak wycofał się i, choć cały czas musimy jeździć na badania kontrolne, jesteśmy spokojniejsi! Leczenie mogło się odbyć dzięki Wam – dziękujemy! Zobaczcie wiadomość od mamy Szymka:  Dziękujemy!

66 270,00 zł ( 100% )
Udało się!
Tymon Rusinek
Zobacz rezultat zbiórki
Tymon Rusinek , 5 lat

Walczymy o życie bez niepełnosprawności dla naszego dziecka – prosimy o pomoc

Chcielibyśmy serdecznie podziękować wszytskim, którzy przyłączyli się do zbiórki dla Tymona. Zbiórka została zakończona i mimo, że nie udało się nam zebrać całej sumy, pomoc i wsparcie, które od Was uzyskaliśmy, było nieocenione! Doszliśmy już tak daleko, że nic nie jest w stanie nas zatrzymać. Będziemy w dalszym ciągu kontynuować leczenie w Austrii, choćby "nie wiem co"!  Z całego serca jeszcze raz dziękujemy! Rodzice Tymona  

4 750,00 zł ( 55,86% )
Kornelia Krasoń
Zobacz rezultat zbiórki
Kornelia Krasoń , 8 lat

Umiera z każdym uderzeniem serca... Kornelko, nie jesteś sama - walcz!

12 lutego Kornelia została przyjęta do szpitala. Operacja jej serduszka odbędzie się jednak w Klinice Bambino Gesu w Rzymie - dostaliśmy tam szybszy termin. Prof. Adriano Carotti ocenia ryzyko operacji jako średnie. Musiał poinformować nas o wszystkich możliwych niebezpieczeństwach i powikłaniach. Jako mamie Kornelii nie było mi łatwo tego słuchać, choć o wszystkim wcześniej czytałam - jednak to mówił lekarz bezpośrednio do mnie o moim dziecku. Około 8 rano zjedziemy razem na blok operacyjny i będę z Kornelią do momentu pełnej narkozy. Prosimy o modlitwę, aby profesor wykonujący operację podejmował mądre decyzje i dobrze wykonał tę operację. Wierzymy, że  Kornelia jest w dobrych rękach. ******Najnowsze informacje, 13.02, godz. 15:50Wszystko poszło zgodnie z planem! Operacja się udała! Trzymamy mocno Kciuki, by Kornelka szybko wróciła do zdrowia.Dziękujemy wszystkim za wsparcie i dobre słowa. To dzięki Wam serduszko Kornelki zostało uratowane!

194 099,00 zł ( 101,13% )
Udało się!
Tymon Mróz
Zobacz rezultat zbiórki
Tymon Mróz , 6 lat

Tymek czeka na konsultację, a przed nim operacja oka! Ratuj jego zdrowie!

Drodzy Darczyńcy, Z całego serca dziękujemy za okazaną pomoc i wsparcie. Tymonek wraca już do pełni sił po operacji oczka, jesteśmy też po konsultacji u doktora Feldmana, przed nami niestety trudne wybory.To dzięki Wam udało się nam pokonać kolejne kroki w naszej walce o Tymcia, za co bardzo dziękujemy. Monika Hanus

4 929,00 zł ( 100% )
Udało się!
Adrianek Wrucha
Zobacz rezultat zbiórki
Adrianek Wrucha , 7 lat

By ciężar trudnych wspomnień przykryć radością sprawności!

Decyzja o leczeniu komórkami macierzystymi Adrianka i to w dodatku w Tajlandii była chyba  najcięższą decyzją, którą jako rodzice musieliśmy podjąć, odkąd nasz synek jest z nami na świecie. Czas trwania zbiórki pieniędzy był mocno stresującym i pełnym obaw. Jednak dzięki Wam wszystkim - ludziom, którzy otworzyli serce dla Adrianka, udało się. Otrzymane wparcie znaczy dla nas bardzo wiele. Jak o tym teraz myślimy, to ciągle wydaje się to trochę takie niewiarygodne, że aż tyle osób podało nam pomocną dłoń. Każde otrzymane ciepłe słowo wzruszało i pozwalało wierzyć, iż wszytko się uda.  W lipcu Adi, jak przystało na prawdziwego wojownika, dzielnie zniósł 8 przeszczepów komórek macierzystych oraz kilkadziesiąt godzin terapii towarzyszących. Nasza rodzicielska duma rosła z każdym dniem bardziej i bardziej. Adrianek otrzymał dzięki Wam ogromną szansę na rozwój oraz samodzielność. Pod koniec terapii poinformowano nas, iż na pierwsze efekty musimy poczekać od 3 do 6 miesięcy. Za kilka dni minie właśnie 3 miesiąc od naszego powrotu do Polski. Jeszcze mnóstwo pracy przed nami ale już teraz widzimy zmiany u Adrianka. Synek obecnie ma dużo większy zasób słownictwa, ma lepszą pamięć i dużo łatwiej zapamiętuje nowe słowa.  Pojawił się tak długo wyczekiwany chwyt pęsetowy w jednej rączce. Dużym problemem Adrianka jest wzmożone napięcie mięśniowe, obecnie zarówno my rodzice, jak i rehabilitanci zauważamy, iż jest ono trochę mniejsze. Adi jest troszkę " luźniejszy" co za tym idzie łatwiej utrzymać mu się np w pozycji siedzącej. Są to zmiany, które ogromnie cieszą Nasze serca. Cały czas z nadzieją czekamy na jeszcze więcej.  Ponownie z całego serca dziękujemy za okazane wsparcie, za wiarę w Naszego synka.  Po zakończonej zbiórce obiecywaliśmy, że nie zmarnujemy danej Nam szansy. Cały czas nad tym ciężko pracujemy. Pierwsze zmiany u Adrianka, tak ważne dla Nas i dla Niego samego tylko utwierdzają w przekonaniu, iż wylot do Bangkoku był jedyną i słuszną decyzją w tej trudnej walce o odzyskanie zdrowia synka.   Rodzice Adrianka- Monika i Jacek

140 209,00 zł ( 100% )
Udało się!
Marika Dobrowolska
Zobacz rezultat zbiórki
Marika Dobrowolska , 11 lat

Pilnie potrzebny lek dla Mariki!

Leczenie Mariki trwa! Mogło się rozpocząć tylko dzięki Wam. A teraz mamy wspaniałe wieści!Została przyznana refundacja! Oznacza to, że kolejne miesiące leczenia białaczki będą opłacane przez NFZ. Za część zebranych środków, które zostały z leczenia, będziemy mogli opłacić Marice niezbędne leki dodatkowe, rehabilitację, dojazdy do szpitali i na wizyty lekarskie oraz do dostosowania pokoju dziewczynki do jej potrzeb.Daliście nadzieje, gdy jej nie było. Daliście siłę, gdy trudno było iść do przodu. Daliście wiarę, choć tliła się tylko maleńka iskierka nadziei. Marika nadal walczy o swoje zdrowie. Dzięki Wam ta walka jest znacznie łatwiejsza. Dziękujemy!

114 894,00 zł ( 100% )
Udało się!

Obserwuj ważne zbiórki