Adam Jarmusz - zdjęcie główne

Adam wieczorem pojechał do pracy. Rano, nieprzytomnego, znaleźli go synowie... Pomóż nam obudzić się z tego koszmaru❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Adam Jarmusz, 46 lat
Zgierz, łódzkie
Stan po pęknięciu tętniaka, ognisko krwotoczne z przebiciem do układu komorowego, masywny uogólniony krwotok podpajęczynówkowy, ostra niewydolność krążeniowa, zachłystowe zapalenie płuc, encefalopatia, tracheostomia, obrzęk mózgu
Rozpoczęcie: 9 lipca 2025
Zakończenie: 10 stycznia 2026
37 657 zł
WesprzyjWsparły 632 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0824201
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0824201 Adam
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Adamowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Adam Jarmusz, 46 lat
Zgierz, łódzkie
Stan po pęknięciu tętniaka, ognisko krwotoczne z przebiciem do układu komorowego, masywny uogólniony krwotok podpajęczynówkowy, ostra niewydolność krążeniowa, zachłystowe zapalenie płuc, encefalopatia, tracheostomia, obrzęk mózgu
Rozpoczęcie: 9 lipca 2025
Zakończenie: 10 stycznia 2026

Opis zbiórki

Proszę Cię o pomoc dla mojego brata Adama. Miał działalność gospodarczą. Wyjechał jak zwykle do klienta, miał coś jeszcze dokończyć. Nie wrócił już do domu…

Pęknięty tętniak w głowie. W jednej chwili po prostu wszystko się zmieniło, wszystko, co znaliśmy do tej pory. Mojego brata przewieziono helikopterem do szpitala, gdzie 31 maja przeszedł operację. Ale najgorsze, że nie wiadomo, jak długo leżał nieprzytomny.

Do pracy pojechał koło godziny 19-20. Często pracował po nocy, dlatego nikogo nie zdziwiło, że pobyt się przedłużył. Kiedy jego synowie 17-letni Mikołaj i 23-letni Kacper zaczęli się martwić brakiem kontaktu, zaczęły się poszukiwania. Adama znaleźli nad ranem chłopcy. Swojego ukochanego tatę. Leżącego bez kontaktu na zimnej ziemi… Ten obraz już na zawsze zostanie z nimi.

Adam Jarmusz

Brat nie odzyskał jeszcze przytomności, chociaż oddycha. Przebywa na OIOM-ie. Lekarze chcą go w takim stanie wypisać, ale mogą zaoferować tylko zakład opiekuńczo-leczniczy – Tylko leżenie i czekanie… A my nie chcemy i nie możemy czekać!

Szukamy dla niego ratunku w postaci jakiegoś ośrodka wybudzeń. Mam kontakt z jednym z nich, i na chwilę obecną jestem w trakcie wysyłania wniosku. Ale jeszcze nie wiem, czy brat zakwalifikuje się do ośrodka na NFZ, czy komercyjnie, jaka będzie dalsza droga, jak kosztowna będzie. Wszystko przed nami i co najgorsze, to wszystko jest przerażające.

Adam to nie tylko mój brat – to kochany syn, oddany tata, niezastąpiony przyjaciel, złota rączka, człowiek, który zawsze był gotów pomóc innym. Teraz to on potrzebuje naszej pomocy.

Chcemy walczyć o Adama. Ja, nasi rodzice, Mikołaj, Kacper, przyjaciele… Nie możemy brata zostawić na pastwę losu. Wszyscy na niego czekamy. Jeśli możesz nas wesprzeć, proszę, zrób to. Jeśli nie, udostępnij. Każdy gest ma dla nas ogromne znaczenie. 

Małgorzata, siostra Adama

Wybierz zakładkę
Sortuj według