Zróbmy wszystko, by wyrwać Adasia z onkologicznego koszmaru❗️

Nierefundowane leczenie onkologiczne, protonoterapia
Zakończenie: 1 Listopada 2023
Opis zbiórki
Nasz Adaś walczy z nowotworem i ma szansę tę walkę wygrać…
Liczyliśmy, że nasze starania wystarczą, aby pomóc naszemu synkowi, ale poświęcony czas i miłość to nie wszystko, aby Adaś mógł szczęśliwie dorastać. On jest jeszcze za młody, aby poprosić o pomoc. Robimy to w jego imieniu.
9 miesięcy temu razem ze starszą siostrą Adasia cieszyliśmy się z jego narodzin. Niestety już po dwóch miesiącach okazało się, że dla naszego syna to koniec beztroskiego dzieciństwa. Nasz Adaś nie zna życia poza oddziałem Onkologii. Ma dopiero 9 miesięcy.
Od urodzenia walczy ze straszną chorobą, a od 6 miesięcy szpital jest naszym drugim domem. Wspólnie walczymy o jego życie, powrót do normalności oraz szczęśliwego dzieciństwa.
W drugim miesiącu życia naszego synka, podczas codziennej pielęgnacji znaleźliśmy w kąciku oka twardą kulkę niewidoczną jeszcze gołym okiem. Zmiana ta rosła w błyskawicznym tempie i w ciągu trzech tygodni zaczęła przysłaniać oko.
Po kilku konsultacjach z pediatrą i okulistami, w marcu Adaś został przyjęty w trybie pilnym do Centrum Zdrowia Dziecka. Dwa tygodnie czekaliśmy na diagnozę. Wtedy zorientowaliśmy się, że życie naszego synka jest zagrożone i nie możemy spodziewać się nic dobrego…
U Adasia zdiagnozowano rhabdomyosarcoma embryonale. Po pierwszych cyklach chemioterapii i kontrolnym rezonansie okazało się, że guz nie reaguje i trzeba zmienić rodzaj leczenia na mocniejszy, bardziej wyniszczający organizm naszego synka. Od tego czasu opuszczamy oddział onkologiczny sporadycznie. Tak silne leczenie, u tak malutkiego dziecka powoduje liczne powikłania, które zatrzymują nas w szpitalu. Adaś z tego powodu już wielokrotnie miał przetaczaną krew i płytki krwi, niskie leukocyty powodują u niego gorączkę neutropeniczną.
Aktualnie przypadek naszego syna został omówiony z lekarzami specjalizującymi się w usuwaniu guzów okolicy oka. To wyniszczające leczenie zmniejszyło guza, niestety na tę chwilę jego lokalizacja wyklucza leczenie operacyjne. Za nami łącznie 8 cykli chemioterapii, przed nami kolejne, a z każdą kolejną chemią Adaś jest coraz słabszy. Pomimo tak obciążającego leczenia, guz sam się nie wycofa. Konieczne jest jego wycięcie lub naświetlenie. Klasyczna radioterapia jest stosowana u starszych dzieci i w przypadku Adasia nie jest brana pod uwagę, ze względu na szkody, które spowodowałaby w organizmie.
W najbliższych tygodniach dowiemy się, czy decyzja w sprawie operacji się zmieniła i lekarze podejmą ryzyko. Jeśli nie, jedyną szansą Adasia będzie protonoterapia w Centrum Terapii Protonowej w Essen w Niemczech. Ośrodek ten specjalizuje się w leczeniu nowotworów, których lokalizacja w organizmie chorego wyklucza leczenie operacyjne lub czyni je wysoce ryzykownym.
Leczenie protonoterapią w Niemczech jest bardzo kosztowne i przekracza nasze możliwości finansowe. Z całego serca prosimy o każde możliwe wsparcie w walce o życie naszego Adasia. Będziemy wdzięczni za każde udostepnienie informacji, przekazanie naszej prośby dalej. Serdecznie dziękujemy za każdą pomoc.
Rodzice Adasia