Zbiórka zakończona
Adam Martinus - zdjęcie główne

Gdy każdy oddech jest na wagę życia – prosimy o pomoc dla Adasia!

Cel zbiórki: Roczne leczenie Mukowizsydozy

Adam Martinus, 14 lat
Warszawa, mazowieckie
Mukowiscydoza
Rozpoczęcie: 1 kwietnia 2020
Zakończenie: 1 sierpnia 2021
12 791 zł(100,2%)
Wsparło 286 osób

Cel zbiórki: Roczne leczenie Mukowizsydozy

Adam Martinus, 14 lat
Warszawa, mazowieckie
Mukowiscydoza
Rozpoczęcie: 1 kwietnia 2020
Zakończenie: 1 sierpnia 2021

Opis zbiórki

Adaś ma tylko 9 lat, a mukowiscydoza wyniszczyła jego organizm już tak bardzo, że niektórym trudno w to uwierzyć. Marskość wątroby, nadciśnienie, problemy z oddychaniem, żylaki przełyku – to brzmi jak objawy u starszego człowieka… Tymczasem w naszym przypadku dotykają dziecko. Patrzę na Adasia ze świadomością, że nosi w sobie śmiertelną chorobę, która w bardzo młodym wieku może doprowadzić do najgorszego i proszę Cię o pomoc, by mój synek mógł żyć.

Kiedy usłyszeliśmy diagnozę, o mukowiscydozie wiedzieliśmy wtedy niewiele. Słyszeliśmy wcześniej, że to choroba atakująca układ oddechowy i że wcześnie nią wcześnie się umiera. Byliśmy przerażeni, ale obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, by życie z nią było dla Adasia jak najlżejsze.

Adam Martinus

Teraz już wiemy, że mukowiscydoza atakuje cały organizm, zwłaszcza układ oddechowy i pokarmowy. To nie tylko duszności i gęsty śluz, zalegający w płucach, ale też ciągłe infekcje, zapalenia płuc, oskrzeli i niewydolność trzustki. Dochodzi do powolnego wyniszczania narządów wewnętrznych i, co najgorsze, nie ma na nią lekarstwa.

Najpiękniejsze chwile dzieciństwa Adasia, to te, w których może oddychać pełną piersią, te w których, choć na chwilę może zapomnieć o tym, że on i choroba to całość, której najprawdopodobniej już nigdy nie uda się rozdzielić...  Adaś jest dzielny w tym wszystkim, więc walczy – walczy z mukowiscydozą ze wszystkich sił, a my walczymy razem z nim... Radość, jaką nam daje jego uśmiech, daje nam ogromną siłę, ale koszty codziennego leczenia choroby są ogromne i, mimo najszczerszych chęci, nie potrafimy sami sobie poradzić. 

Jestem mamą, która musi patrzeć na chore dziecko, a moje serce każdego dnia przepełnione jest lękiem o jego przyszłość. Leczenie mukowiscydozy jest nie tylko trudne, ale i kosztowne. Dla nas każdy spokojny oddech Adasia jest na wagę życia, dlatego proszę o pomoc. Bądź z nami w tej trudnej walce...

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj