

Adam wróć do nas❗️Trwa walka o zdrowie i sprawność – POMÓŻ❗️
Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Adam nadal jest w ciężkim stanie...
Kochani Darczyńcy!
Chciałabym w imieniu swoim i całej rodziny serdecznie podziękować za każde okazane wsparcie Adamowi. Wasza pomoc w tym najtrudniejszym dla nas czasie jest niezwykle ważna!
Stan mojego męża nie uległ zmianie, nadal jest w śpiączce i neurologicznie jego stan pozostaje określony jako ciężki. Dużym plusem jednak jest to, że jest codziennie poddawany jest rehabilitacji, co przybliża go do odzyskiwania sprawności.

Zakupiliśmy także wózek inwalidzki dostosowany specjalnie do potrzeb Adama i ortezy na przykurcz dłoni. Sprzęt ten jest bardzo pomocny. Odwiedzam męża w weekendy i zabieram go na spacery, żeby się dotlenił. Staram się też dużo do niego mówić. Nie wiem, czy mnie słyszy, ale takie są zalecenia lekarzy.
Niestety dojazdy do ośrodka są bardzo ograniczone. Sytuacja jest trudna, coraz ciężej jest mi radzić sobie z tą sytuacją psychicznie, jednak każdy mały postęp, daje mi motywację do dalszej walki o zdrowie męża. Niestety koszty każdego dnia rosną, dlatego proszę o dalsze wsparcie!
Jola, żona Adama
Opis zbiórki
8 maja 2024 roku to data, której nigdy nie będę w stanie wymazać ze swojej pamięci, choć bardzo bym chciała. To był dzień, w którym życie mojego męża Adama, zmieniło się kompletnie nie do poznania. W jego głowie wybuchła tykająca bomba, o której nie mieliśmy najmniejszego pojęcia!
Adam trafił do szpitala w Kielcach, w którym stwierdzono pękniecie tętniaka oraz wodogłowie wewnętrzne. Stan był krytyczny! Lekarze musieli pilnie przeprowadzić operację ratującą życie mojego męża, która polegała na wycięciu płatu kostnego czaszki. Niestety to nie był jedyny konieczny przeprowadzony zabieg, Adam ma za sobą już trzy poważne operacje…
Dzięki walce lekarzy mój mąż żyje, jednak w jednej chwili – z silnego i niezależnego mężczyzny, stał się osobą zależną od innych. Od tego tragicznego zdarzenia minęły już trzy miesiące, jednak Adam do dnia dzisiejszego nie odzyskał przytomności. Cały czas jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Znaleźliśmy pomoc w szpitalu rehabilitacyjnym, jednakże to dopiero początek jego walki o powrót do sprawności...
Dziś jedynym ratunkiem dla męża jest kosztowna i regularna rehabilitacja, a także dalsze leczenie, które przewyższa możliwości finansowe moje i naszej rodziny. Miesięczny koszt rehabilitacji to ponad 30 tysięcy złotych! A nikt nie jest w stanie przewidzieć jak długie i kosztowne finalnie okaże się leczenie.
Bardzo proszę o wsparcie. Dzięki Waszej pomocy Adam będzie miał szansę na powrót do sprawności fizycznej i umysłowej. Każda, nawet najmniejsza wpłata jest ogromnym wsparciem w tej ciężkiej i długotrwałej walce o każdy samodzielny oddech, słowo czy gest mojego męża!
Jola, żona Adama

- Angelika50 zł
Życzę dużo siły dla Państwa
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Teresa50 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł