

Adaś Wojtaś, 7 lat
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Pomóż Adasiowi w walce o odzyskanie sprawności!
Nasz koszmar rozpoczął się w styczniu. Adasia bardzo bolała główka, miał nudności i wymiotował, dlatego rozpoczęliśmy pielgrzymkę od szpitala do szpitala, w poszukiwaniu źródła tych problemów. Przez miesiąc tkwiliśmy w poczuciu nieświadomości, aż w końcu trafiliśmy na oddział. Wtedy świat runął. Poznaliśmy diagnozę śmiertelnej choroby ukochanego dziecka…
Przeprowadzono tomograf, który wykazał, że w główce Adasia jest ogromny, potężny guz. Niezwłocznie została wykonana operacja usunięcia wodogłowia. Kilka dni później synek ponownie trafił na stół operacyjny, gdzie usunięto guza – niestety nie w całości. Próbki trafiły do badań, a my pełni strachu i obaw czekaliśmy na wynik.
Dzień, w którym lekarze przekazali nam konkretną diagnozę, chcielibyśmy wymazać z pamięci… Potworem, z jakim się mierzymy, jest pineoblastoma – guz okolicy szyszynki. Nie mogliśmy w to uwierzyć...
Od tamtej pory minęło już sporo czasu i był to czas walki o życie i zdrowie naszego chłopca! Na szczęście Adaś się nie poddał i cały czas dzielnie walczył!
Niestety nadal potrzebujemy pomocy i środków na dalsze leczenie, rehabilitację i nieplanowane wydatki. Bardzo prosimy – zostańcie z nami!
Rodzice Adasia
- Wpłata anonimowa50 zł
- Jankow@wir.pl20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Piotrek30 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
Wszystkiego dobrego!
- Wpłata anonimowa20 zł