Adrian Jarosz - zdjęcie główne

Tylko razem możemy zawalczyć o lepsze jutro Adriana! Pomożesz?

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Adrian Jarosz, 34 lata
Giżycko, warmińsko-mazurskie
Śpiączka, stan minimalnej świadomości, niedowład czterokończynowy
Rozpoczęcie: 21 października 2025
Zakończenie: 21 stycznia 2026
3270 zł(25,61%)
Brakuje 9496 zł
WesprzyjWsparło 51 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0000968
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0000968 Adrian
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Adrianowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Adrian Jarosz, 34 lata
Giżycko, warmińsko-mazurskie
Śpiączka, stan minimalnej świadomości, niedowład czterokończynowy
Rozpoczęcie: 21 października 2025
Zakończenie: 21 stycznia 2026

Opis zbiórki

Adrian był pogodnym dwudziestolatkiem. Od zawsze jego największą pasją była woda i bezinteresowna chęć niesienia pomocy innym. Po ukończonym kursie ratownika WOPR, w krainie wód i jezior miał ręce pełne pracy, by czuwać nad bezpieczeństwem innych. Spełniał się w swoich nowych obowiązkach. I nagle, wszystko runęło jak domek z kart… 

17 października 2013 roku w wyniku nieszczęśliwego wypadku doszło u Adriana do nagłego zatrzymania krążenia i w konsekwencji do niedotlenienia mózgu. Syn zapadł w śpiączkę. Jak długo czekał na pomoc, tego nie wie nikt. Na wyjaśnienia nie było czasu. W tamtych chwilach liczyły się minuty, by jego życie nie zakończyło się na zawsze. Reanimacja własnego dziecka jest przeżyciem, którego nikomu nie życzę, ale moment, kiedy serce zaczyna ponownie bić, było najwspanialszym darem od Boga.

Od tego dramatycznego zdarzenia nasze życie to nieustanna walka o lepsze jutro naszego dziecka. Ostatni rok przyniósł trochę trosk, o których nawet lepiej nie pisać… Adrian jest wielkim wojownikiem, bo znosi wszelkie napotkane przeszkody z pokorą, nie skarżąc się na ból. Jego wyraz twarzy jest zawsze spokojny i skupiony.

Adrian Jarosz

Udało nam się opracować sposób komunikacji, który jest bardziej wiarygodny niż tylko mruganie. Ruch głowy w kierunku rozmówcy, wyraz oczu skierowany w nas a dodatkowo ruch rąk nie może być czymś przypadkowym. Jeżeli chce, żebyśmy zrobili to, co mu proponujemy, to zawsze odwraca w naszym kierunku głowę i patrzy prosto w oczy. 

Postępy są, ale aby cały czas pojawiały się kolejne, musimy zapewnić Adrianowi podstawową opiekę, która nie jest łatwa. Ciągłe dbanie o pozycje, żeby nie powstawały odleżyny (przy słabszym krążeniu jest to dużo trudniejsze), leki, odsysanie, nawilżanie, karmienie, pojenie, insulina…  Jest tego dużo i nietrudno po kilkunastu latach o pomyłkę, która może być kosztowna dla jego zdrowia, a nawet życia. 

Adrian Jarosz

Staramy się jak możemy ze swojej strony zapewnić mu wszystko, co możemy niestety koszty rosną wraz z cenami usług rehabilitacyjnych oraz leków, a sił coraz mniej, adekwatnie do wieku…  Miłość rodzicielska to nie tylko słowo kocham – trzeba jeszcze wziąć tę miłość w ręce. Przenieść przez całe życie pomimo trudności i przeciwności towarzyszących opiece nad chorym dzieckiem.

Kochani Darczyńcy, z całego serca dziękujemy za wsparcie, które okazujecie nam od tylu lat. Wasze wpłaty to nie tylko pomoc finansowa, ale również dodawanie otuchy, że nie jesteśmy sami. Jesteśmy Wam wdzięczni za wszystko, jednocześnie prosimy – nie zostawiajcie nas!

Rodzice Adriana

Adrian Jarosz

➡️ Obserwuj Adriana na Facebook'u

Wybierz zakładkę
Sortuj według