Adrian Małecki, 5 lat

Pewnego dnia Adrian zaczął skarżyć się na intensywny ból nóżek, co zbiegło się w czasie z potami, które towarzyszyły mu w nocy. Nie zastanawiając się długo, wybraliśmy się z synkiem do lekarza, a tam usłyszeliśmy, że są to zwykłe bóle pojawiające się w okresie wzrostu dziecka, którymi nie powinniśmy się przejmować. Odetchnęliśmy z ulgą, jednak nie na długo…

Właściwie z dnia na dzień zauważyliśmy na główce Adrianka dwa guzki! Natychmiast stawiliśmy się w gabinecie lekarskim, żeby sprawdzić, co się dzieje. Zadecydowano, aby usunąć zmiany i oddać je do badania histopatologicznego. Dokładnie 6 maja otrzymaliśmy telefon ze szpitala z informacją, po której zrobiło nam się ciemno przed oczami – u Adrianka podejrzewano nowotwór! 

Konieczna była dalsza diagnostyka. Po wykonaniu wszystkich badaniach usłyszeliśmy dokładną diagnozę – jest to chłoniak limfoblastyczny! To był dla nas najgorszy cios w serce, łzy same napływały nam do oczu. Zrozumieliśmy, że właśnie zaczęła się walka o życie Adrianka!

Nasz dzielny synek bardzo cierpi. Przechodzi chemioterapię, jest zmęczony pobytem w szpitalu i boi się każdego badania. Trzymam go za rękę, kiedy płacze, a sama powstrzymuję łzy, chociaż bardzo mi ciężko. Staramy się być silni i nie pokazywać przy nim, że dzieje się coś niepokojącego, jednak jest to dla nas bardzo ciężkie. Przed nami długie i wykańczające leczenie, dlatego prosimy Was o wsparcie! Każda złotówka przybliża nas do celu, którym jest zdrowe życie Adrianka!

Rodzice