Mam na imię Octa i jestem córką Agus. Jesteśmy rodziną z Indonezji, Bali. Nasza tragedia nie miała prawa się wydarzyć. Moja mama poszła do lekarza i już nie wróciła. Lekarze nie dają jej żadnych szans. Chciałabym sprowadzić mamę tu gdzie jej miejsce, do DOMU!

Moja mama podjęła pracę w Polsce. Przed wylotem skarżyła się na ból migdałków.  Ból w konsekwencji powodował również od czasu do czasu gorączkę, ból uszu oraz złe samopoczucie.

Agus zdecydowała się, więc na zbadanie tego podczas pobytu w Polsce. Tutejsi lekarze zasugerowali jej kilka miesięcy temu zabieg usunięcia migdałków. Miał pomóc, złagodzić ból i raz na zawsze pozbawić bólu.

Zabieg odbył się planowo 01.02.2023 roku. To rutynowa operacja, nieinwazyjna, nie mieliśmy czego się bać. Wszystko poszło z planem specjalistów. Tyle wiemy... 

Niestety, po zabiegu zaczęła się nasza prawdziwa tragedia! Nie miałam kontaktu z mamą. Jestem na Bali, mama w Polsce. Informacja o tym, że wystąpiły komplikacje, była paraliżująca. Do dziś nie wierzę w to, co się dzieje... 

Z nieznanych nam przyczyn skrzep w przełyku spowodował brak dopływu tlenu i zatrzymanie akcji serca u mamy. W stanie krytycznym została przeniesiona na odział intensywnej terapii. Na szczęście udało się ją uratować i zachować przy życiu. Lekarze ustabilizowali jej stan, jednakże przez uszkodzenie mózgu mama do tej pory się nie wybudziła.

Prognozy lekarzy wskazują jednoznacznie — mama już nigdy się nie wybudzi. Uszkodzenie jest tak duże, że musiałby stać się cud!

Nagle, z dnia na dzień po części straciłam mamę. Jednak dopóki pracuje jej serce, chcę o nią walczyć! W imieniu rodziny chciałabym prosić o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na transport.

Chcielibyśmy sprowadzić mamę do jej ojczystego kraju, abyśmy mogli się nią zaopiekować, tutaj, na miejscu, w domu!

Agus wymaga całodobowej opieki. Mamy niewiele czasu, nie możemy blokować miejsca w szpitalu... Błagam, pomóżcie nam!

Córka, Octa

*Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową.