PILNE: Nowotwór odebrał jej już jedno oczko❗️2-letnia dziewczynka walczy o życie❗️

Kiedy moja córka skończyła półtora roku, postawiono jej straszną diagnozę – siatkówczak, złośliwy guz obu oczek. Od tamtej pory walczę, by mogła wyzdrowieć i żyć... Błagam, pomóż mi!

Wszystko zaczęło się tego, że zauważyłam dziwny błysk w oczku córeczki. Postanowiliśmy udać się do kliniki, gdzie skierowano nas na badania. Tam postawiono wstępną diagnozę. Następnie udaliśmy się do Centrum Onkologii, gdzie Aisha została zbadana pod znieczuleniem ogólnym przy użyciu specjalistycznego sprzętu. To tylko potwierdziło okrutne przypuszczenia, w które nie chcieliśmy wierzyć…

Nasza córeczka musiała natychmiast rozpocząć leczenie. Przeszła sześć sesji chemioterapii, z 21-dniową przerwą między nimi. Niestety, chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, więc zdecydowaliśmy się pojechać do Uzbekistanu, gdzie zalecono zmianę leczenia.

Przeszliśmy trzy kursy innej chemioterapii, a każdy z nich kosztował 4000 dolarów. Nawet po tym nie widzieliśmy żadnej poprawy. Od tamtej pory nasza dziewczynka przeszła jeszcze wiele badań i bardzo wyniszczające leczenie, które niestety nie przynosiło rezultatów. Nie obyło się bez operacji usunięcia oczka. Nie udało się go uratować…

Skontaktowaliśmy się z kliniką w Szwajcarii, gdzie przeszliśmy kolejne badanie. Tamtejsi lekarze dali nam nadzieję – nadzieję na wyzdrowienie i uratowanie drugiego oka. Jednak terapia, którą proponują, jest koszmarnie droga. To aż 50 tysięcy euro. Skąd zwykła rodzina ma wziąć takie środki?

Nasza córeczka ma zaledwie 2,5 roku – błagamy, pomóżcie nam ją ocalić. Rozpaczliwie potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego, ponieważ nasza rodzina nie jest w stanie pokryć samodzielnie kosztów leczenia. Bez niego, dla naszej dziewczynki nie będzie szans. Prosimy, pomóżcie jej wyzdrowieć i zobaczyć piękno tego świata…

Rodzice