❗️Pomóż dopisać szczęśliwe zakończenie - Alanek dzielnie walczy o to, by chodzić!

zakup sprzętu rehabilitacyjnego, wyrobów medycznych, pomoc i ochrona zdrowia
Zakończenie: 3 Lutego 2024
Opis zbiórki
Alanek, nasz synek, urodził się z niedowładem nóżek... Toczy ciężką walkę o to, by chodzić. Za nim już tak wiele, tyle pobytów w szpitalu, bólu i strachu. Synek jest pacjentem kliniki w Aschau, w której leczy się dzieci z najcięższymi wadami rączek i nóżek. To dzięki Wam już dwukrotnie przekonaliśmy się, że są wokół nas bezinteresowni ludzie, ludzie o wielkich sercach, którzy umieją podzielić się tym, co mają.
Niestety 28 lipca naszego synka czeka kolejna batalia o sprawność... Niestety na to, by zdobyć potrzebne środki, mamy niecały miesiąc. Bardzo prosimy o pomoc!
W trakcie ciąży myśleliśmy, że Alan urodzi się zupełnie zdrowy. Dopiero gdy syn się urodził, lekarze przekazali nam informację, że cierpi na rozszczep kręgosłupa. Świat nagle zatrzymał się i przestał istnieć. Rozszczep spowodował niedowład kończyn dolnych. Potem okazało się, że Alanek ma też wodogłowie. Syn przeszedł pierwszą operację niedługo po narodzinach. Zamiast pierwszych dni z synkiem w domu czekały nas długie miesiące w szpitalu. Wtedy to było dla nas nowością, dziś stało się niemal tradycją...
Gdy wyszliśmy ze szpitala, zaczęła się kolejna walka, która trwa do dziś - o to, by nasz synek chodził. Nie zliczymy, u ilu specjalistów byliśmy… Okazało się, że choroba syna jest bardzo poważna... Nóżki wykrzywiały się, jedna zostawała za drugą, syn ciągnął ją za sobą, bez balkonika upadał na podłogę. Syn przeszedł operację, spędził wiele miesięcy w gipsie. Szybko okazało się, że w Polsce nie można mu pomóc...
Szybko okazało się też niestety, że Alan bardzo słabo widzi. Jego pole widzenia to mniej więcej metr, czyli tyle, co na wyciągniecie ręki… Z daleka nie poznaje ludzi, przedmiotów. Wiedzieliśmy, że musimy zrobić wszystko, żeby chodził, żeby pewnie kroczył w świecie, który metr od niego niknie w ciemności... To dla niego jedyna szansa na samodzielność.
Nie wiem, gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdybyśmy nie trafili do kliniki w Aschau, gdzie leczy się dzieci z najcięższymi wadami ortopedycznymi. Alan pewnie siedziałby dziś na wózku inwalidzkim... Dzieci skazane na balkonik, na wózek, po leczeniu w Aschau stawiają pierwsze kroki i normalnie chodzą! Nasz synek może być wśród nich!
To dzięki Wam dwie zbiórki dla Alana zakończyły się sukcesem. 22 czerwca odbyliśmy wizytę kontrolną w klinice w Aschau. Lekarz prowadzący stwierdził, że po wykonaniu trzech operacji w ich klinice, wszystko jest w porządku. Nadszedł czas na wyjęcie z kolan płytki oraz spinki, które prostują nóżki. To jednak kolejny wydatek...
Przed Alankiem długa i kosztowna rehabilitacja. Efekty po operacjach w klinice są zachwycające. Niestety na to, by zdobyć potrzebne środki, mamy niecały miesiąc. Termin dostaliśmy na 28 lipca. Bardzo prosimy o pomoc! Wierzymy w to, że i tym razem, nie zostawicie nas w potrzebie...
Rodzice Alana
Bądź z Alankiem na Facebooku i kibicuj mu w walce o sprawność! - Sercem Dla Alanka