Oluś Raźny, 4 latka

Razem z mężem wychowujemy naszych synów bliźniaków – Stasia i Olusia. W maju 2024 roku zdiagnozowaliśmy u Olka autyzm. 

Syn nie mówi, nie potrafi się bawić, zmaga się z silną wybiórczością pokarmową. Nie potrafi komunikować swoich potrzeb. Nie pokazuje nawet palcem. Gdy jest głodny, chce mu się pić, czy się nudzi – rzuca się z głośnym płaczem na ziemię. Od razu po rozpoczęciu diagnostyki rozpoczęliśmy terapię z psychologiem, niedawno również z logopedą. 

W międzyczasie okazało się, że również nasz drugi syn wymaga specjalistycznej diagnostyki pod kątem autyzmu. Oboje z mężem robimy co możemy, żeby zapewnić chłopcom jak najlepsze warunki do rozwoju, ale potrzeby ciągle rosną. Dotychczas dawaliśmy radę, jednak doszliśmy do momentu, gdzie musimy prosić o pomoc. Każda złotówka ma znaczenie!

Rodzice