Moim największym marzeniem jest móc porozmawiać z synkiem – proszę, pomóżcie!

Jestem mamą 6-letniego Olka, który uczy się żyć z autyzmem. Synek jest pogodnym, uśmiechniętym chłopcem. Do czasu, gdy nie jest w stanie zakomunikować swoich potrzeb...

Serce mi się kraje, kiedy Olek się denerwuje i płacze. Chciałabym mu pomóc, ale nie zawsze udaje mi się odgadnąć, co jest powodem jego niepokoju. Oluś nie mówi świadomie, często nuci piosenki i wypowiada różne sylaby, ale gdy próbuję go uczyć mówić, automatycznie się blokuje.

Staram się robić wszystko, żeby mu pomóc, ale nie jest łatwo. Mimo regularnych zajęć wspomagających rozwój, a także terapii logopedycznych i przedszkola specjalnego, synek nie robi żadnych postępów w mowie.

Jakiś czas temu zaczęłam poszukiwania na forach internetowych, aby dowiedzieć się, jak mogę pomóc mojemu dziecku przełamać tę barierę. Zainspirowana doświadczeniami innych rodziców, dowiedziałam się, że ogromną szansą na pierwsze słowa i dalszą komunikację może być mikropolaryzacja mózgu.

To nowoczesna metoda terapeutyczna, polegająca na stymulacji mózgu za pomocą bardzo słabych impulsów elektrycznych, które są przesyłane przez elektrody umieszczane na głowie. Impulsy te pomagają poprawić komunikację między różnymi częściami mózgu, co wspiera rozwój i funkcjonowanie osób z zaburzeniami neurologicznymi, takimi jak autyzm.

Dzięki mikropolaryzacji mózg mojego syna ma szansę na lepszą organizację pracy, co może pozytywnie wpłynąć na jego funkcje poznawcze, emocjonalne i społeczne. Terapia ta nie jest inwazyjna, a jej efekty są stopniowe, ale bardzo obiecujące – wspomaga rozwój mowy, koncentracji oraz umiejętności społecznych.

To ogromna szansa na lepszą przyszłość dla mojego syna. Wierzę, że dzięki temu Olek będzie mógł zacząć wyrażać siebie i komunikować się z otoczeniem. Jednak koszty terapii są bardzo wysokie. Aby je pokryć, potrzebuję Waszego wsparcia, dlatego proszę, nie przechodźcie obojętnie. Pomóżcie mojemu synkowi!

Mama Olka