Autyzm odbiera Olkowi radość z dzieciństwa! Pomóż w walce o jego rozwój!

Z utęsknieniem czekałam na narodziny mojego synka. Choć Oluś przyszedł na świat jako skrajny wcześniak, wierzyłam, że będzie zdrowy, że los nie przyćmi mojej radości. Niestety, to szczęście nie trwało długo. Dziś wiem, że walka o zdrowie Olka będzie trwała nieustannie.

Aleksander urodził się w dwudziestym szóstym tygodniu ciąży. Od początku martwiłam się o jego zdrowie i przyszłość. Był taki maleńki, gdy zobaczyłam go po raz pierwszy… Niestety, kiedy Oluś skończył cztery lata, najgorsze obawy się potwierdziły.

Lekarze zdiagnozowali u niego autyzm dziecięcy. Synek bardzo nisko funkcjonuje. Nie mówi i trzeba stale mieć go na oku, by w jego głowie nie pojawiały się niebezpieczne pomysły. Oluś nie potrafi zrozumieć, że pewne sytuacje i zdarzenia mogą mu zagrażać.

Brak umiejętności werbalizacji jest jedną z największych przeszkód. Boję się, że nigdy nie będę w stanie poznać prawdziwych potrzeb mojego dziecka, bo syn nie będzie umiał ich nazwać. Nasza komunikacja polega na domysłach. Olek musi zacząć mówić, by poradził sobie w świecie pełnym słów…

Jedyne, co może mu pomóc, to uczestnictwo w systematycznej terapii i rehabilitacji. Dzięki nim Olek będzie miał szansę na bezpieczną, samodzielną przyszłość, a wycofanie i lęki ustąpią miejsca pewności siebie.

Pragnę zapewnić swojemu synowi liczne rehabilitacje, terapie i wizyty u specjalistów – wszystko po to, by zadbać o jego rozwój, by zapewnić mu dobrą przyszłość. Niestety, koszty z tym związane są ogromne i znacznie przekraczają moje finansowe możliwości. Dlatego proszę, pomóżcie mi! Podarujcie mojemu synowi nadzieję na to, że nad jego głową jeszcze zaświeci słońce!

Mama