Olek Sakowicz - zdjęcie główne

Pomóż Olkowi stanąć na nogi!

Cel zbiórki: Turnus rehabilitacyjny, leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny

Organizator zbiórki:
Olek Sakowicz, 7 lat
Białystok, podlaskie
Osteochondroza młodzieńcza głowy kości udowej - Choroba legg-calve-perthesa
Rozpoczęcie: 12 października 2023
Zakończenie: 20 stycznia 2026
26 982 zł
WesprzyjWsparło 336 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0361733
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0361733 Aleksander
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Aleksandrowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Turnus rehabilitacyjny, leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny

Organizator zbiórki:
Olek Sakowicz, 7 lat
Białystok, podlaskie
Osteochondroza młodzieńcza głowy kości udowej - Choroba legg-calve-perthesa
Rozpoczęcie: 12 października 2023
Zakończenie: 20 stycznia 2026

Opis zbiórki

Do piątego roku życia rozwój Olka przebiegał prawidłowo. Był wesołym, pełnym życia chłopcem, wszędzie było go pełno. Do dziś nie mogę się pogodzić, że utracił całe swoje beztroskie dzieciństwo. Robimy wszystko, by je odzyskać!

Pewnego dnia synek zaczął skarżyć się na bolącą nóżkę. Kulał, choć kilka dni wcześniej grał w piłkę, skakał na trampolinie i aktywnie spędzał czas. Panie w przedszkolu zasugerowały, żeby udać się z nim do ortopedy, bo po wspólnym wyjściu na spacer z grupą, Olek nie miał siły wrócić.

Od razu przeprowadziliśmy badania, które wykazały, że Olek cierpi na chorobę Perthesa – jałową martwicę kości udowej. To był koszmar. Lekarz kategorycznie zakazał jakiejkolwiek aktywności, Olek mógł tylko odpoczywać, a choroba postępowała. Zapadła decyzja o natychmiastowej operacji. Bez niej lekarze nie dawali szans, że Olek jeszcze kiedykolwiek będzie chodził.

Aleksander Sakowicz

Synek przebył bardzo skomplikowaną operację, po której jedna jego nóżka jest krótsza. Ma wprowadzone blachy i śrubki, które będzie trzeba wymienić na większe, jeśli noga się prawidłowo nie zregeneruje. Dwa miesiące po operacji synek spędził w łóżku. Pękało jego serce i moje. On nie mógł zrozumieć, dlaczego nie może bawić się jak inne dzieci, a ja nie mogłam patrzeć, jak cierpi. Próbowałam mu tłumaczyć, że to wszystko jest dla jego dobra, niestety bezskutecznie.

Na szczęście po pewnym czasie mogliśmy wprowadzić spacery na wózku inwalidzkim i naukę chodzenia o kulach. Przed nami dwa długie lata intensywnej rehabilitacji i częste kontrole, po których będzie można stwierdzić, czy następuje poprawa. Mamy nadzieję, że uda się uniknąć kolejnej operacji.

Aleksander Sakowicz

Niestety aż w 90% przypadków, choroba nie atakuje ponownie tej samej nogi, ale drugą. Musimy zatem kontrolować obie, aby sytuacja się nie powtórzyła. Najważniejsze jest dla nas, że lekarze widzą światło w tunelu i szansę na powrót do zdrowia. Zapewniają, że dzięki intensywnej rehabilitacji Olek w przyszłości stanie na nogi!

Niestety, rehabilitacja, która jest niezbędna, jest również bardzo kosztowna. Na NFZ terminy są bardzo odległe, my nie możemy czekać. Nie mamy chwili do stracenia, tu chodzi o przyszłość i szczęśliwe życie Olka! Bardzo prosimy o pomoc!

Mama Olka

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    5 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł