Sytuacja jest dramatyczna❗️15-letni Aleksander WALCZY O ŻYCIE❗️

Leczenie i rehabilitacja, zakup protezy, pomoc psychologiczna
Zakończenie: 26 Lipca 2023
Opis zbiórki
Aleksander to mój kuzyn. Ma 15 lat i zawsze był pełnym energii, zakochanym w życiu młodym człowiekiem. Miał miliony planów, marzeń i pasji. Niestety, los okazał się okrutny i teraz Olek z całych sił walczy o to, co najcenniejsze – życie…
Do wypadku doszło w kwietniu tego roku. Olek uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Został poparzony łukiem elektrycznym o napięciu 3 tysięcy Volt prądu stałego! Natychmiast wezwano pogotowie i przewieziono go na oddział intensywnej terapii oparzeń, gdzie przebywa do dziś.
Do szpitala trafił w krytycznym stanie. Rozległe rany oparzeniowe twarzy, szyi i tułowia z martwym naskórkiem, oraz martwica tkanek na obu rękach. Olek doznał jeszcze stłuczenia tylnej części głowy i ciężkiego wstrząsu oparzeniowego. Ta informacja sprawiła, że świat nagle stanął w miejscu...
W naszych głowach pojawiły się przerażające pytania... Czy przeżyje?
Jego stan od początku był bardzo poważny przez następstwa urazów i oparzeń. Aleksander był przytomny, ale senny i osłabiony. Do dziś codziennie towarzyszy mu okropny ból, z którym musi sobie radzić. Przeszedł intensywną terapię, jednak jego stan wciąż wymaga leczenia i rehabilitacji, by mógł wrócić do zdrowia, dawnej sprawności i pasji, jaką jest siłownia i koszykówka.
To stało się tak nagle. Nie mieliśmy czasu, by przygotować się na walkę o jego życie, ale czy kiedykolwiek można być na to gotowym? Olek miał przed sobą całe życie, głowę pełną planów i marzeń. Jeszcze kilka dni wcześniej śmiał się, trenował i korzystał z każdej chwili...
A teraz nie wiemy, ile jeszcze takich chwil mu zostało...
Niestety, sytuacja w naszym rodzinnym kraju uniemożliwia dalsze leczenie mojego kuzyna. Jedynym ratunkiem jest dla nas przewiezienie go do specjalistycznego szpitala w Krakowie, gdzie będziemy mogli dalej walczyć o Aleksandra! Do tego potrzebujemy środków, których sami nie jesteśmy w stanie zdobyć.
Dni naszej rodziny wypełnia strach i oczekiwanie przy łóżku wśród zimnych, białych ścian szpitala, by podtrzymywać iskierkę nadziei, że pewnego dnia uda mu się odzyskać zdrowie...
To trudne, bo sytuacja jest naprawdę DRAMATYCZNA!
Po operacji 26 kwietnia okazało się, że zebrała się woda w płucach! Konieczne jest wsparcie tlenem! Na chwilę obecną stan jest stabilny, ale lekarze biją na alarm, by jak najszybciej zapewnić Aleksandrowi warunki do leczenia i walki o życie! W imieniu całej rodziny błagam o pomoc!
Olek ma przed sobą całe życie. Nie możemy pozwolić, by jeden wypadek stał się dla niego najokrutniejszym wyrokiem!
Jarosław