Gdybym tylko mogła dobrze widzieć... Ola potrzebuje Twojego wsparcia!

Nie wiem, jak to jest prawidłowo widzieć… Od najmłodszych lat mam problemy ze wzrokiem. Pamiętam, jak w dzieciństwie mama przychodziła mnie odebrać z przedszkola. Nigdy jej nie widziałam, ale starałam się odszukać jej po głosie. Z czasem okazało się, że zmagam się z chorobami narządu wzroku. 

Przeszłam już dwie operacje na zaćmę wszczepienia sztucznych soczewek. Niestety nawet taki zabieg nie jest w stanie w 100% naprawić moich oczu. Dodatkowo zmagam się z oczopląsem, astygmatyzmem, tak zwaną kurzą ślepotą… Gdy się ściemnia kompletnie nic nie widzę, jestem wtedy zupełnie otoczona ciemnością.  

Samodzielna egzystencja jest dla mnie niezwykle ciężka. Nie jestem w stanie utrzymać stałej pracy, ponieważ często ze względu na wzrok popełniam błędy. Wielką trudność sprawiają mi również obowiązki domowe. Gotowanie to dla mnie prawdziwe wyzwanie – ciężko jest brać do ręki ostry nóż, gdy nie jestem w stanie dostrzec, co kroję…

Gdybym miała magiczną różdżkę chciałabym móc zobaczyć piękno otaczającego nas świata. Niestety wiem, że nie ma na to najmniejszych szans, dlatego muszę prosić Was o wsparcie. Zabieg na zaćmę muszę przechodzić cyklicznie co 5 lat, aby poprawić jakość mojego życia. Niestety jest on bardzo drogi,  potrzebuję pomocy! Każda złotówka ma dla mnie ogromne znaczenie. 

Aleksandra