Walczymy o życie Alicji❗️Operacja guza mózgu już w listopadzie! Pomóż!

Walczymy o życie Alicji❗️Operacja guza mózgu już w listopadzie! Pomóż!
Operacja w Niemczech w Tubinngen
Zakończenie: 30 Listopada 2021
Rezultat zbiórki
Ciężko ukryć łzy wzruszenia... Po wielu przeciwnościach losu Alicji udało się dotrzeć do kliniki w Niemczech, gdzie przeszła operację guza mózgu.
Operacja mojej córeczki się udała! Jej życie zostało uratowane! To najlepsze co w ostatnim czasie spotkało moją rodzinę!
Wszystko przebiegło pomyślnie. Po operacji lekarze wykonali badanie rezonansem, które nie wykazało żadnych nieprawidłowości! Alicja wraca do sił, z jej twarzy nie schodzi uśmiech! Jeszcze raz dziękujemy za wsparcie! Bez Was, by się nie udało!
Mama
Aktualizacje
Jest nadzieja!
Klinika w Niemczech zgodziła się poczekać na Alicję... Oczami wyobraźni widzimy już zielony pasek na zbiórce zapełniony na 100%.
Brakuje już tak niewiele, by się udało! Błagamy, pomóż nam!
Wierzymy, że ostatnie dni czynnych licytacji sprawią, że moja córeczka już za moment znajdzie się tam, gdzie naprawdę jej pomogą!
Ostatni dzień na ratunek!
Sprawa jest dramatyczna! Mamy 24 godziny, by uratować życie Alicji! Choroba postawiła nas pod ścianą, jednak nie poddaliśmy się nawet na chwilę! Jesteśmy już tak blisko…
Niemieccy lekarze są gotowi na przyjęcie Alicji. Są jedyną nadzieją na powstrzymanie choroby. Nie potrafię opisać słowami tego strachu i przerażenia. Jest szansa, że się uda!
Życie rzuca nam kłody pod nogi... Zrobiłabym wszystko dla córki, a los nie oszczędza nas wcale!
W zeszłym tygodniu ukradziono puszkę z pieniędzmi na operację Alicji. Boję się jeszcze bardziej, że przez to po prostu nie zdążymy uzbierać środków na tak ważną operację!
Dlatego błagamy, pomóż – to już ostatnia prosta!
–––––––––––––––
❗️❗️❗️Tydzień, by ocalić życie Alicji! Pomożesz?
11 lat to nie czas, by umierać! Guz mózgu zabrał Alicji już zbyt wiele! Mamy naprawdę mało czasu na ratunek!
Oto apel Alicji:
Wyjazd do kliniki w Niemczech to jedyna nadzieja i ostatnia szansa na pomoc! Operacja mojej córeczki musi odbyć się w listopadzie!
Aż boję się pomyśleć, co się stanie, jeśli nie zdążymy uzbierać wszystkich środków...
Błagam, ratuj!
Mama
Opis zbiórki
Gdyby ktoś spojrzał na moją córeczkę 1,5 roku temu, nie pomyślałby nawet przez chwilę, że w jej głowie właśnie zaczyna dziać się dramat, który wywróci życie do góry nogami. Teraz nie mamy już czasu na łzy rozpaczy – musimy działać, by nie było za późno!
Choroba zaatakowała ponownie. Operacja Alicji musi odbyć się jak najszybciej! Mamy bardzo mało czasu!
Czy kiedykolwiek przestanę się o nią bać? Czy już zawsze każda wizyta u lekarza, każde badanie będzie wiązać się z koszmarnym lękiem o życie i zdrowie ukochanego dziecka? W lutym 2020 roku u mojej córki Alicji zdiagnozowano guza mózgu czaszkogardlaka.
Strach był nie do opisania. Zalewałam się łzami, nie wiedziałam co robić, gdzie szukać pomocy… Czułam, że trzeba działać natychmiast, że nie mamy czasu do stracenia. Alicja została skierowana do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. To tam przeszła operację usunięcia guza, która pociągnęła za sobą spore konsekwencje. Po operacji powstała wielohormonalna niedoczynność przysadki mózgowej, towarzyszy jej również zaburzenie gospodarki węglowodanowej oraz połowiczne niedowidzenie lewostronne i otyłość.
Po tym zdarzeniu jedyne, o czym marzyliśmy to odetchnąć z ulgą i cieszyć się z drugiego życia danego mojej córeczce. Niestety, w sierpniu 2021 w kontrolnym rezonansie magnetycznym zauważono, że choroba znów zaatakowała. Córeczka zakwalifikowała się do operacji, która ma się odbyć już w listopadzie w Niemczech w Tubingen. Jej koszt mnie przeraża, a jeszcze bardziej to, że mamy tak mało czasu…
Alicja stara się być zawsze uśmiechnięta. Wiem, że w środku bardzo się boi, jednak nie daje tego po sobie poznać. Cały czas chce pełnić obowiązki starszej siostry, bardzo kocha swojego brata Ignacego. Każdy jej dzień zaczyna się tak samo – przyjmowaniem garści leków, sterydów, hormonów…
Przez chorobę, Ala w krótkim czasie przytyła prawie 20 kilogramów. To ogromne obciążenie fizyczne, ale także psychiczne dla tak małego dziecka. Córka wycofała się z życia towarzyskiego, zaczyna się bać każdej najmniejszej rzeczy. Najbezpieczniej czuje się w domu, z najbliższymi...
Nie pozwolę jej się poddać. Będę walczyć z całych sił o życie mojej Alusi! Jednak w chwilach słabości czuję się bezradna. Sama wychowuję dwójkę dzieci, dla których zrobię wszystko!
Muszę ratować Alicję, ale sama nie dam rady. Proszę, pomóż...
Agnieszka, mama
––––––––––––––––