Alina Sobieraj, 46 lat

Koniec 2023 roku przyniósł mi przerażającą diagnozę – rak piersi zaawansowany miejscowo z przerzutem do węzłów chłonnych. Już na samym początku dopadły mnie obrazy z przeszłości, wspomnienie choroby mojej mamy, oraz jej ciężka walka zakończona śmiercią...

Walka o zdrowie od początku była i nadal jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Przeszłam kolejno chemioterapię, operację i radioterapię. Na zakończenie mojego leczenia, gdy już myślałam, że to koniec, okazało się, że muszę co miesiąc przyjmować specjalistyczny lek. Ma on umożliwić mi zachowanie zdrowia najdłużej, jak się da.

Lek w Polsce nie jest refundowany, a koszt dwuletniej terapii jest ogromny. Nie wiem, jak będzie i co przyniesie przyszłość. Muszę prosić Was o pomoc w tej trudnej walce. Każda złotówka, słowa otuchy, a także zrozumienie i troska dodadzą mi wiary, że najlepsze jeszcze przede mną.

Alina