Andrzej Kulak - zdjęcie główne

Oddany mąż i kochający tata walczy o zdrowie! Potrzebne pilne wsparcie!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Andrzej Kulak, 56 lat
Poddębice, łódzkie
Stan zapalny rdzenia kręgowego, podejrzenie rozsianego procesu nowotworowego z zajęciem rdzenia kręgowego, niedowład kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 4 lutego 2025
Zakończenie: 31 marca 2025
60 541 zł(56,91%)
Wsparło 648 osób

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Andrzej Kulak, 56 lat
Poddębice, łódzkie
Stan zapalny rdzenia kręgowego, podejrzenie rozsianego procesu nowotworowego z zajęciem rdzenia kręgowego, niedowład kończyn dolnych
Rozpoczęcie: 4 lutego 2025
Zakończenie: 31 marca 2025

Opis zbiórki

Jeszcze niedawno mój mąż prowadził zwyczajne życie – był aktywny zawodowo, dbał o rodzinę, cieszył się codziennością. Zawsze był podporą i wzorem dla naszej trójki dzieci. Życzliwy, pracowity, gotowy nieść pomoc innym. Niestety, okrutny los sprawił, że dziś sam jej potrzebuje...

Wszystko zaczęło się pod koniec sierpnia 2024 roku od niewielkiego drętwienia i mrowienia w nodze. Początkowo lekarze podejrzewali polineuropatię, ale stan zdrowia Andrzeja szybko się pogarszał. W krótkim czasie doszło do niedowładu kończyn dolnych, a mój mąż utracił dotychczasową sprawność...

Po kolejnych hospitalizacjach spadła na nas druzgocąca diagnoza – rozległe zapalenie rdzenia kręgowego obejmujące niemal cały jego odcinek. Świat się dla nas zatrzymał. Łapaliśmy się skrawków nadziei, jednak w grudniu nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia... Andrzej trafił na oddział intensywnej terapii z powodu problemów oddechowych i zakażenia organizmu.

Mimo wielotygodniowej walki nadal nie wiadomo, co jest przyczyną jego stanu. Lekarze podejrzewają rozsiany proces nowotworowy zajmujący rdzeń kręgowy, ale wciąż czekamy na ostateczne potwierdzenie. Codziennie modlimy się, aby ten scenariusz się nie sprawdził.

Andrzej Kulak

Dziś Andrzej jest całkowicie niesamodzielny. Nie jest w stanie nawet usiąść na łóżku, wymaga stałej opieki specjalistów i intensywnej rehabilitacji. Aby leczenie przyniosło skutki, niezbędny jest co najmniej 12-tygodniowy turnus rehabilitacyjny, Koszty są jednak zawrotne. 2 tygodniowy pobyt kosztuje aż 15 000 zł! Niestety, takie leczenie nie podlega refundacji, a nasze możliwości finansowe się wyczerpują. Choroba zabrała Andrzejowi możliwość zarobkowania, a cała rodzina skupia się na walce o jego zdrowie.

Dlatego z całego serca prosimy o pomoc. Każda, nawet najmniejsza wpłata, to krok w stronę jego lepszego jutra. Chcemy, by mógł znów być obecny w życiu swoich dzieci, by mógł usiąść, poruszyć nogami, samodzielnie zjeść posiłek. To, co dla większości z nas jest codziennością, dla niego stało się odległym marzeniem.

Nie możemy się poddać, ale bez Was nie damy rady. Dziękujemy za każdą formę wsparcia – wpłatę, udostępnienie, dobre słowo. Razem możemy sprawić, że Andrzej dostanie szansę na życie bez bólu i cierpienia.

Marzena, żona Andrzeja, wraz z rodziną

Wpłaty

Sortuj według