Czeka na przeszczep nerki i wycięcie żołądka – narządy Andrzeja w tragicznym stanie!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 23 Maja 2023
Opis zbiórki
Zaczęło się od nieustających bólów głowy, wymiotów i ogólnego zmęczenia. Lekarz rodzinny leczył mnie na migrenę. W końcu zaczęły chodzić plotki, że biorę L4, ponieważ nie chce mi się pracować. To, że tak tragicznie się skończy, nikt nie przewidział.
W końcu poszedłem do innego lekarza, a ten od ręki skierował mnie na dokładne badania krwi. Wyniki okazały się bardzo złe. Stanowczo wskazywały na problemy z nerkami. W trybie pilnym zostałem przyjęty na SOR.
Przez pół roku miałem przykazane różne metody dializowania. Nauczyłem się nawet sam je przeprowadzać. W końcu wykorzystywałem automatyczne dializowanie nocne. W dzień mogłem w miarę normalnie funkcjonować. Wszystko było dobrze do marca 2022 roku.
Niestety mój stan znów się pogorszył, po interwencji ustabilizował, aż w połowie sierpnia wylądowałem na SOR. Wymiotowałem krwią, niebezpiecznie skakało mi ciśnienie. Po kilku dniach przeprowadzono mi pierwszą operację. Chirurg wyciął mi m.in. kawałek dwunastnicy. Po ponad tygodniu wyszedłem ze szpitala, lecz sytuacja powtórzyła się jeszcze dwukrotnie. Łącznie, w ciągu bardzo krótkiego czasu, przeszedłem 3 operacje.
Teraz z lekarzem czekamy, aż trochę wydobrzeję. Czeka mnie czwarta nieunikniona operacja. Tym razem w całości usuną mi żołądek i połączą przełyk z jelitem. Potem będę musiał przestrzegać rygorystycznej diety. Niestety po usunięciu żołądka nie będę mógł podjąć się żadnej pracy, zabronione zostanie mi dźwiganie.
Czekam jeszcze na przeszczep nerki. Jednak rekonwalescencja po wycięciu żołądka będzie trwała aż 8 miesięcy. W tym czasie nie będę mógł mieć wykonanego przeszczepu.
Bardzo proszę o pomoc! Choroba krok po kroku zabiera mi wszystko: zdrowie, sprawność, pracę… normalne życie.