Andrzej Marcinek - zdjęcie główne

By nie stać się martwym za życia... Upadek z 3 piętra zakończył się tragicznie – POMÓŻ❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu, likwidacja barier architektonicznych

Organizator zbiórki:
Andrzej Marcinek, 44 lata
Rzeszów, podkarpackie
Uraz wielonarządowy, porażenie czterokończynowe, złamania kręgosłupa, złamanie prawej kości udowej
Rozpoczęcie: 17 sierpnia 2023
Zakończenie: 10 lutego 2025
409 250 zł(69,94%)
Wsparło 4479 osób

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu, likwidacja barier architektonicznych

Organizator zbiórki:
Andrzej Marcinek, 44 lata
Rzeszów, podkarpackie
Uraz wielonarządowy, porażenie czterokończynowe, złamania kręgosłupa, złamanie prawej kości udowej
Rozpoczęcie: 17 sierpnia 2023
Zakończenie: 10 lutego 2025

Aktualizacje

  • Środki topnieją, a Andrzej wciąż walczy o sprawność❗️Prosimy o ratunek dla niego❗️

    Czas pobytu w ośrodku Donum Corde dobiega końca i za kilka tygodni Andrzej zamieszka w domu swoich rodziców, gdyż nadal wymaga całodobowej opieki.

    Środki ze zbiórki wyczerpały się na tyle, że nie mamy innego wyjścia, jak przejść w tryb rehabilitacji domowej. Bo rehabilitacja będzie Andrzejowi musiała towarzyszyć już do końca życia.

    Póki co, oprócz ćwiczeń w domu Andrzej będzie dowożony na niektóre ćwiczenia do ośrodka Donum Corde raz lub dwa razy w tygodniu. Musieliśmy do tego celu zakupić samochód specjalnie przystosowany do przewożenia osoby niepełnosprawnej.

    Andrzej Marcinek

    W tej chwili trwa również remont mieszkania, aby Andrzej mógł w nim funkcjonować. Z większych wydatków w najbliższym czasie czeka nas jeszcze zakup stołu do pionizacji – jest to dodatkowy koszt około 10 tys. złotych.

    Niestety wydatki, z jakimi się borykamy cały czas przekraczają nasze możliwości. Gdyby nie ludzie dobrej woli, którzy z dobrego serca zasilają zbiórkę oraz angażują się w licytacje, nie wiadomo co by się w tej chwili działo z Andrzejem, ani w jakim byłby stanie.

    Biorąc pod uwagę koszmarne następstwa wypadku Andrzej poczynił ogromne postępy i wierzymy ze to nie koniec. Niestety, aby miał szansę na dalszy powrót do zdrowia i sprawności jesteśmy zmuszeni nadal prosić o wsparcie finansowe, o udostępnienia oraz nagłaśnianie zbiórki.

    Andrzej walczy o swój los, ale równocześnie także o los swoich rodziców i swojej jedynej córki Julii. Ma proste marzenia: chciałby zagrać jeszcze na gitarze, albo wsiąść na rower i pojechać z Julką na przejażdżkę, jak to kiedyś bywało.

    Nawet jeśli te marzenia są zbyt śmiałe, to chciałby przynajmniej być w takiej formie, by móc samodzielnie przesadzić się z łóżka na wózek inwalidzki albo samodzielnie obrócić się z boku na bok.

    Prosimy, nie zapominajcie o Andrzeju. Minęło już sporo czasu od wypadku i po pierwszym szoku nastała szara rzeczywistość, gdzie życie toczy się dalej, ale Andrzeja walka nadal trwa!

    On się nigdy nie poddaje. Mimo że nieraz jest bardzo trudno, bo boryka się z różnymi powikłaniami wynikającymi z jego stanu jak np. silną spastyką, czy problemami z nerkami.

    Mimo wszystko Andrzej zawsze prze do przodu, ponieważ cel jest jeden: być sprawnym w jak największym stopniu. Cel to żyć w pełnym tego słowa znaczeniu! Dziękujemy za wszystko, co do tej pory dla nas zrobiliście i prosimy o dalszą pomoc!

    Bliscy Andrzeja

  • Zaczyna brakować środków na rehabilitację❗️Andrzej wciąż bardzo nas potrzebuje❗️

    Andrzej wciąż przebywa w Ośrodku Rehabilitacyjnym Donum Corde w Budach Głogowskich. Nie poddaje się w walce o sprawność!

    Porównując stan, w jakim we wrześniu 2023 roku trafił do ośrodka ze stanem obecnym, można powiedzieć, że Andrzej poczynił ogromne postępy. Oddycha samodzielnie bez wspomagania respiratorem, nie ma już także rurki tracheostomijnej, mówi, spożywa normalne posiłki, z coraz większą sprawnością posługuje się prawą ręką, wraca także ruch ręki lewej. Nogi wciąż są niesprawne, jednak pojawiają się pierwsze sygnały, że nerwy w nogach się uruchamiają.

    Niestety te wszystkie ciężko wypracowane sukcesy to wciąż za mało, by mógł być samodzielny. Wciąż wymaga całodobowej opieki. Intensywna rehabilitacja nadal jest niezbędna, zwłaszcza że wciąż jest progres!

    Andrzej Marcinek

    Niestety zbiórka stoi w miejscu, a uzbierane pieniądze kończą się... Miesięczny koszt pobytu w ośrodku to w tej chwili prawie 30 tysięcy złotych. Jest to kwota, której nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć, dlatego prosimy o dalsze wsparcie.

    Kwota, jaką założyliśmy na początku była jedynie szacunkowa, właściwie w całości jest wydatkowana na bardzo intensywną rehabilitację. U Andrzeja nadal jest progres, a dotychczas zebranych pieniędzy wystarczy nam na jakieś dwa miesiące, może dwa i pół jego pobytu w ośrodku.

    Andrzej potrzebuje jeszcze co najmniej pół roku rehabilitacji w ośrodku, dlatego zdecydowaliśmy się powiększyć kwotę zbiórki.  Bez rehabilitacji nie tylko przestanie robić postępy, ale także utraci to, co już tak ciężko wypracował.

    Andrzej nie poddaje się, daje z siebie wszystko mimo bólu i przeciwności losu, ale musi mieć możliwość kontynuowania rehabilitacji w wysokospecjalistycznym ośrodku. Prosimy o dalszą pomoc i dziękujemy za dotychczas okazane wsparcie, udostępnienia, licytacje. Bez tego nie byłoby nic!

    Bliscy

    Andrzej Marcinek

  • Najnowsze wieści❗️Andrzej walczy z całych sił – pomóż i dołącz do jego walki!

    Andrzej nadal przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym Donum Corde w Budach Głogowskich.

    Ma za sobą ciężką infekcję dróg moczowych oraz infekcję dróg oddechowych. Niestety to częste powikłania u pacjentów z takimi urazami. Nie było lekko, ale po raz kolejny udało się pokonać przeciwności!

    Dzięki intensywnym ćwiczeniom Andrzej funkcjonuje bez respiratora, co jest, biorąc pod uwagę skalę obrażeń ogromnym sukcesem!

    Teraz trwa nauka oddechu i mowy z zamkniętą rurką od tracheotomii, a kolejnym etapem będzie całkowite usunięcie rurki. Bardzo poprawi to Andrzejowi komfort życia i przede wszystkim zmniejszy ryzyko infekcji!

    Andrzej Marcinek

    Nadal trwa intensywna rehabilitacja kończyn górnych i dolnych. Na ten moment Andrzej porusza prawą ręką i choć jeszcze nie chwyta, to z pewnością dzięki ćwiczeniom ten chwyt się pojawi. Lewą ręką i nogami na razie nie porusza, ale ma w nich czucie i stwierdzoną reakcję mięśni na bodźce co dobrze rokuje.

    Praca organów wewnętrznych, które uległy uszkodzeniu też się poprawia. Andrzej nie poddaje się i wierzy, że będzie lepiej, jednak wymaga to czasu, oraz oczywiście odpowiednio prowadzonej rehabilitacji na specjalistycznym sprzęcie.

    Kolejnym krokiem milowym jest to, że Andrzej potrafi siedzieć na wózku inwalidzkim! Jeszcze niedawno było to zupełnie niewykonalne. Możliwe więc stały się krótkie spacery, co dla osoby przykutej do łóżka jest niesamowitą radością!

    Wszystko, co Andrzej osiągnął, w tak, bądź co bądź krótkim czasie, jest efektem nie tylko jego heroicznej walki, ale jest owocem wsparcia, jakie otrzymaliśmy do tej pory od Was. Bez tej zbiórki nie byłoby to wszystko możliwe.

    Koszt miesięcznego pobytu w ośrodku razem ze wszystkimi zabiegami i ćwiczeniami to w tej chwili prawie 30 tysięcy złotych. Dochodzenie do sprawności po tego typu urazach trwa latami.

    Im dłużej Andrzej będzie mógł leczyć się w tak specjalistycznym ośrodku, tym dla niego lepiej, dlatego nadal prosimy o wspomaganie zbiórki. Wasza pomoc jest nieoceniona i serdecznie za nią dziękujemy w imieniu Andrzeja oraz swoim!

Opis zbiórki

14 lipca 2023 roku to dzień, który rozbił nasze serca na milion kawałków, a życie Andrzeja tragicznie odmienił. Od tej pory nie będzie ono już takim, jak dotychczas.

Najprawdopodobniej na skutek zasłabnięcia w czasie prac remontowych na balkonie, Andrzej wypadł z 3 piętra, prosto na głowę. Cudem przeżył upadek, ale obrażenia, jakich doznał, okazały się potężne. Dwa i pół tygodnia walczył o życie w śpiączce farmakologicznej. Przeszedł w tym czasie sześć skomplikowanych operacji, w tym trzy na kręgosłupie: dwie na szyjnym i jedną na piersiowym.

Na ten moment nadal przebywa na OIOM-ie i niestety, mimo wysiłków lekarzy i ogromnej woli walki ze strony Andrzeja wstępna diagnoza nie napawa optymizmem. Andrzejowi, niczym bohaterowi filmu "Motyl i skafander" grozi życie w więzieniu swojego ciała. 

Aby poprawić komfort życia i umożliwić funkcjonowanie w społeczeństwie niezbędne będzie zastosowanie intensywnej rehabilitacji w wysokospecjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym, zakup respiratora, bez którego nie może oddychać, zakup cyber-oka, aby mógł komunikować się z otoczeniem, jeśli nie będzie w stanie mówić. 

Andrzej Marcinek

Konieczne będzie także dostosowanie mieszkania do jego potrzeb. Na pewno niezbędny będzie zakup specjalistycznego łóżka i odpowiedniego wózka inwalidzkiego, dzięki któremu mógłby z pomocą opiekuna wychodzić na zewnątrz.

Andrzej ma 42 lata. To dobry człowiek. Przede wszystkim wspaniały tata, którego 12-letnia córka Julia tak bardzo potrzebuje! To również troskliwy syn i nieoceniony przyjaciel, który nigdy nie zawodził.

Do czasu wypadku był wulkanem energii, człowiekiem bardzo aktywnym, z głową pełną marzeń i pomysłów. Niejednokrotnie sam udzielał się w różnych akcjach charytatywnych. Jego pasją była do tej pory gra na gitarze elektrycznej. 

Wraz z zespołem Wielki Las, a wcześniej Emeriten Komando, Tofu Riot i Frei Republik Panama, w których był gitarzystą, grał koncerty często również na rzecz osób potrzebujących pomocy, na chore dzieci, na osoby po wypadkach. Nigdy nie był obojętny na ludzkie cierpienie i niesprawiedliwość. 

Andrzej Marcinek

Teraz sam tej pomocy potrzebuje. Nie sądziliśmy, że będziemy zmuszeni prosić o pieniądze, ale teraz dosłownie o nie BŁAGAMY. Trudno oszacować, jakie ostatecznie będą koszty walki o zdrowie i życie Andrzeja. Jednak już teraz wiadomo, że zdecydowanie przewyższą one nasze możliwości. 

Jest to pomoc niezbędna, aby zapewnić Andrzejowi szansę na to, by wrócił w możliwie największym stopniu do funkcjonowania wśród ludzi.

Wyobraź sobie, jakby to było żyć do końca swoich dni przy pełnej świadomości umysłu, uwięzionym w niewładnym ciele, bez możliwości mowy i samodzielnego oddechu...

To tragedia i niesprawiedliwość, na którą Andrzej nie zasłużył... Nikt nie zasługuje na taki los. Prosimy, nie bądź obojętny!

Bliscy Andrzeja

Andrzej Marcinek

➡️ Licytacje dla Cinka 

Wybierz zakładkę
Sortuj według