

Andrzej Pajek, 66 lat
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Proszę, pomóż nam❗️
W lipcu zaczęło się od bólu dziąsła. Zwykły ból, który nie chciał minąć. Były wizyty u dentystów, lekarzy, aż w końcu prywatne badanie ujawniło brutalną prawdę – rak zatoki szczękowej, złośliwy i podstępny. Od tamtej chwili wszystko się zmieniło.
Andrzej przeszedł już pięć wyniszczających cykli chemioterapii, ale organizm nie wytrzymał. Płytki krwi spadły tak dramatycznie, że musieliśmy ją przerwać. Immunoterapia i radioterapia dają nam nadzieję, ale w międzyczasie przyszedł kolejny cios – przerzuty do głowy.
Każdy dzień to ból. Coraz większy, coraz trudniejszy do zniesienia. Tabletki już nie działają, a my szukamy pomocy wszędzie, gdzie się da. Neurolog, leczenie bólu, rehabilitacja – wszystko prywatnie, bo system nie nadąża. A my? Czekamy.
Potrzebujemy Was, bo sami już nie dajemy rady. Jeśli możecie, pomóżcie. Jeśli nie możecie, udostępnijcie. Każdy gest, każda myśl, każde wsparcie to dla nas nadzieja.
Żona Andrzeja
- Wpłata anonimowaX zł
wsparcie od dropy (narazie przeprszam tylko tyle moglem)
- Wpłata anonimowaX zł
Powodzenia
- to nie depthsy nie zwipujesz10 zł
im cooked im wiped noo my sword is uneqipped wth
- mati wajcha1 zł
trzymaj sie 👊
- pixelaczekX zł
trzymaj sie
- otolot1 zł
pozdrowionka z koksowni