Andrzej Rauszer - zdjęcie główne

Moje płuca odmawiają posłuszeństwa! Pomóż, bym nie był sam w walce o oddech!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Andrzej Rauszer, 70 lat
Tychy, śląskie
Stan po udarze, niedowład lewej ręki, miażdżyca uogólniona, przewlekła choroba niedokrwienna serca, przewlekła niewydolność serca, nadciśnienie, cukrzyca, niedokrwistość
Rozpoczęcie: 28 listopada 2025
Zakończenie: 28 lutego 2026
11 947 zł(18,72%)
Brakuje 51 883 zł
WesprzyjWsparło 212 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0795443
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0795443 Andrzej
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Andrzejowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Andrzej Rauszer, 70 lat
Tychy, śląskie
Stan po udarze, niedowład lewej ręki, miażdżyca uogólniona, przewlekła choroba niedokrwienna serca, przewlekła niewydolność serca, nadciśnienie, cukrzyca, niedokrwistość
Rozpoczęcie: 28 listopada 2025
Zakończenie: 28 lutego 2026

Opis zbiórki

Pierwszą nogę straciłem w 2015 roku – wtedy też dowiedziałem się, że choruję na miażdżycę zarostową tętnic kończyn dolnych (nigdy wcześniej nie miałem żadnych objawów choroby). Drugą nogę amputowano mi 7 lat później... Choroba, mimo leczenia, wygrała. 

Niedługo po amputacji, jeszcze będąc w szpitalu, zachorowałem na obustronne zapalenie płuc i sepsę. Zostałem wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Wtedy też dostałem udaru niedokrwiennego, który odarł mnie z kolejnej sprawności i którego skutki odczuwam do dzisiaj – mam niesprawną lewą rękę.

Dzięki Waszej pomocy mogłem uczestniczyć w turnusie rehabilitacyjnym – za każdą wpłatę chciałbym bardzo podziękować! Dzięki temu poprawiła się sprawność mojej lewej ręki. To zasługa wspaniałych rehabilitantów ośrodka Origin w Krakowie, którzy przez 5 tygodni pomagali mi w walce o sprawność.

Andrzej Rauszer

Niestety, mimo wcześniejszych turnusów i ogromnego wsparcia, które od Was otrzymałam, mój stan zdrowia się pogorszył. Moje płuca zaczęły odmawiać posłuszeństwa – to skutek wymuszonej pozycji, ponieważ poruszam się na wózku inwalidzkim. Saturacje spadły, a codzienne oddychanie stało się walką – taką, której nie wygrywa się siłą woli, tylko rehabilitacją i specjalistyczną opieką… A ta kosztuje więcej, niż jestem w stanie sam udźwignąć.

Lekarze nie pozostawiają złudzeń: muszę kontynuować leczenie i pojechać na kolejne turnusy rehabilitacyjne, inaczej mój stan będzie się tylko pogarszał. Rehabilitacja jest jedyną szansą, by przywrócić choć trochę sprawności płuc i zatrzymać narastające duszności. Każdy dzień bez odpowiedniej terapii to krok w tył. Każdy turnus to dla mnie realny oddech więcej.

Dlatego proszę o pomoc po raz kolejny — i robię to z ogromną pokorą. Wasze wsparcie to dla mnie więcej niż pieniądze. To dowód, że nie jestem z tą chorobą sam. To nadzieja na kolejne dni bez strachu o to, czy złapię oddech. Jeśli możecie, pomóżcie mi – każda złotówka przybliży mnie do kolejnego turnusu. Jeśli nie, proszę o udostępnienie.

Dziękuję za każdą formę wsparcia. Dziękuję za to, że jestem dla Was wart kolejnej walki.

Andrzej

Wybierz zakładkę
Sortuj według