Andrzej Szymko - zdjęcie główne

Ukochany mąż, tata i dziadek walczy z SLA❗️

Cel zbiórki: Roczny zapas nierefundowanych leków

Organizator zbiórki:
Andrzej Szymko, 57 lat
Łosice, mazowieckie
Stwardnienie zanikowe boczne
Rozpoczęcie: 2 marca 2023
Zakończenie: 11 grudnia 2025
34 779 zł(48,08%)
Do końca: 5 dniBrakuje 37 562 zł
WesprzyjWsparły 282 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0260638
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0260638 Andrzej
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Andrzejowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Roczny zapas nierefundowanych leków

Organizator zbiórki:
Andrzej Szymko, 57 lat
Łosice, mazowieckie
Stwardnienie zanikowe boczne
Rozpoczęcie: 2 marca 2023
Zakończenie: 11 grudnia 2025

Opis zbiórki

Walka z chorobą, jaką jest SLA, to ciągły strach, co przyniesie kolejny dzień. Lęk przed tym, jak wiele ten okrutny przeciwnik będzie w stanie zabrać. Stwardnienie zanikowe boczne postępuje u taty bardzo szybko, coraz bardziej osłabiając jego mięśnie…

Andrzej Szymko

Pierwsze objawy, które udało nam się zaobserwować, jeszcze zanim pojawiła się diagnoza, to bezczynność, w którą coraz częściej popadał tata. Zauważyliśmy, że dłuższe dystanse podczas poruszania się, zaczynały go męczyć i sprawiać mu coraz większą trudność. To była lampka alarmowa, aby sprawdzić, co tak naprawdę dzieje się ze zdrowiem taty. Po konsultacjach okazało się, że za wszystkim stoi właśnie SLA - trzy litery, które zaczęły nam spędzać sen z powiek. Tata powtórzył jeszcze badania w innych klinikach, niestety, wyniki jedynie potwierdziły tę koszmarną diagnozę. 

Andrzej Szymko

W końcu po wielu konsultacjach, trafiliśmę na panią neurolog, która dała nam nadzieję na zatrzymanie choroby. Istnieje lek, który za granicą jest już zatwierdzony, a w Polsce jest na etapie testowania. Leczenie daje szansę na spowolnienie postępów SLA. Jesteśmy pełni nadziei. Nie wiemy, czy terapia ostatecznie odniesie oczekiwany efekt, ale nie mamy innego wyjścia. To jedyna deska ratunku dla taty, więc robimy co w naszej mocy, aby choćby spróbować powstrzymać tę cały czas postępującą chorobę… 

Andrzej Szymko

Na ten moment tata jest jeszcze w stanie samodzielnie się poruszać, ale tylko przy pomocy jakiegoś podparcia. Zauważamy już, że jedna stopa taty „ucieka” w dół. Tata ma też coraz większe problemy z wykonywaniem codziennych czynności np. odkręcaniem wody w kranie, czy trudności w samodzielnym jedzeniu. 

Nie możemy dopuścić do tego, by choroba całkowicie odebrała mu sprawność. Tata ma jeszcze tyle planów. Chce bawić się z wnukami, być dla nas, dla rodziny, najwspanialszym i naujkochańszym mężem, tatą, dziadkiem. Koszty leczenia są jednak ogromne i sami nie damy rady ich pokryć. Bardzo prosimy o Wasze wsparcie, które umożliwi tacie rozpoczęcie terapii! Za każdy pomocny gest będziemy ogromnie wdzięczni! 

Ewa, córka

Wybierz zakładkę
Sortuj według