Andrzej Wyrwiński - zdjęcie główne

Potrzebujemy pilnie środków, by zapomnieć o wypadku i zawalczyć o sprawność❗️

Cel zbiórki: Czteromiesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Andrzej Wyrwiński, 34 lata
Wojciechów, lubelskie
Stan po wypadku - uraz głowy i mózgu
Rozpoczęcie: 27 lipca 2022
Zakończenie: 10 stycznia 2026
8883 zł(8,39%)
Brakuje 96 969 zł
WesprzyjWsparły 142 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0215384
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Cel zbiórki: Czteromiesięczny turnus rehabilitacyjny

Zgłaszający zbiórkę:
Andrzej Wyrwiński, 34 lata
Wojciechów, lubelskie
Stan po wypadku - uraz głowy i mózgu
Rozpoczęcie: 27 lipca 2022
Zakończenie: 10 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Nie możemy teraz przerwać rehabilitacji ❗️Andrzej zrobił niesamowite postępy. Pomóż!

    Drodzy Darczyńcy, 
    Andrzej zrobił niesamowite postępy! To wszystko dzięki Waszej nieocenionej pomocy!

    Andrzej przebywa w domu, gdzie ma zapewnioną prywatną rehabilitację. Raz na jakiś czas jeździmy z nim także na turnusy rehabilitacyjne.  Rozmawia z nami, jest w pełni świadomy tego, co się wokół niego dzieje. Niestety, wciąż nie chodzi. Porusza się wyłącznie za pomocą wózka. Ponadto jest żywiony przez PEG-a. 

    Andrzej Wyrwiński

    Mimo że postępy są widoczne i bardzo się z nich cieszymy, wiemy, że tylko stała i regularna rehabilitacja jest w stanie zdziałać cuda. Dlatego nie możemy teraz przerwać wizyt. Wszystko, co Andrzej do tej pory wypracował, zostałoby zaprzepaszczone...

    Jesteśmy Wam niezmiernie wdzięczni za dotychczas okazane wsparcie. Prosimy Was jednak znów o pomoc. Tylko z Wami Andrzej ma szansę na powrót do sprawności, do samodzielności. Prosimy, pomóżcie!

    Rodzina Andrzeja

  • Dzięki Twojej pomocy Andrzej ma szansę rehabilitować się w domu!

    Kochani!

    Już teraz widzimy niesamowite efekty rehabilitacji! Andrzej jest sadzany na wózek i widać, że bardzo chce walczyć. Niestety, przez paraliż nie potrafi jeszcze stabilnie siedzieć – opada na jeden bok.

    Andrzej Wyrwiński

    Zdaniem rehabilitantów jest spora szansa na poprawę jego stanu, jednak potrzebuje jeszcze wiele godzin ćwiczeń. Niestety zebrane środki kończą się błyskawicznie. Boimy się, że lada dzień nie będziemy mieli za co opłacać rehabilitacji Andrzeja...

    Boimy się, że postępy, które Andrzej tak ciężko wypracował się cofną. Tak bardzo nie chcemy go zawieść. Bardzo prosimy o dalsza pomoc. Bez Waszego wsparci, Andrzej nie będzie miał szans w dalszej walce. 

    Rodzina

Opis zbiórki

Mój brat Andrzej jeszcze niedawno wiódł zwyczajne życie. Uwielbia sport, jest też wielkim fanem piłki nożnej i skoków narciarskich, które zawsze śledził z ogromnym zaangażowaniem. 27 kwietnia uległ wypadkowi w pracy i doznał bardzo poważnych urazów głowy i mózgu. 

Został przewieziony do szpitala na OIOM, gdzie lekarze ratowali jego życie i zdrowie. Od początku ich rokowanie nie były najlepsze – powtarzali, że brat jest w stanie skrajnie ciężkim… Przeszedł bardzo poważną operację i został wprowadzony w stan śpiączki.

Strach, który wszyscy wtedy przeżywaliśmy, był nie do opisania. Każda, najmniejsza nawet informacja, że jest ciut lepiej, była na wagę złota. Informacja, że brat został wybudzony, była ogromną ulgą. Andrzej został przewieziony na oddział neurologiczny.

Andrzej Wyrwiński

Ma rurkę tracheostomijną, przez co jest problem z wyraźną mową. Słowa, że chce walczyć i ma dla kogo wypowiada na razie szeptem, ale z pełną świadomością. Uśmiecha się, gdy do szpitala przychodzą bliscy, gdy widzi swoją żonę, mamę, mnie… Wiem, że szansą na powrót Andrzeja do sprawności jest rehabilitacja.

On ma ogromne chęci i siłę do pracy nad sobą, ale boję się, że przez brak pieniędzy wszystko stracimy... Dla Andrzeja zrobiłabym wszystko, więc dziś, choć nie jest to łatwe, proszę o pomoc.

Jeśli tylko możesz, pomóż mu, proszę... 

Siostra Wioleta z bliskimi

Wybierz zakładkę
Sortuj według