PILNE - walka o życie dziecka❗️Kręgosłup miażdży narządy Ani, odbiera oddech... Ratunku!

PILNE - walka o życie dziecka❗️Kręgosłup miażdży narządy Ani, odbiera oddech... Ratunku!
ratująca życie operacja kręgosłupa w St. Mary Hospital w USA
Zakończenie: 26 Grudnia 2021
Poprzednie zbiórki:

Opis zbiórki
BARDZO PILNE - to zbiórka, w której każda złotówka jest nie na wagę złota, lecz życia! Błagamy o pomoc, bo dziewczynka ma już dramatycznie mało czasu! Trzeba działać NATYCHMIAST, bo stan Ani się pogarsza… Kręgosłup wykrzywia się, miażdży płuca, sprawiając, że Ania traci oddech! Prosimy – przeczytaj, pomóż, udostępnij, powiedz o Ani rodzinie i znajomych… Tylko razem możemy uratować jej życie!
Rodzice Ani proszą o Twoją pomoc.
Dziewczynka, na którą patrzysz, to najwspanialsza córeczka, jaką można było sobie wymarzyć… Nasza Ania, najsilniejsza istota, jaką życie postawiło na naszej drodze. Dziś prosimy o pomoc, bo drżymy ze strachu o jej los… Lekarze potwierdzili wszystko to, czego się baliśmy… Bez pilnej operacji nie wiadomo, jak długie będzie życie Ani.... Musimy działać szybko, bo nasza córka nie ma już za wiele czasu!
Ania od urodzenia miała pod górkę… Spieszyło jej się na świat – urodziła się niespodziewanie w 30. tygodniu ciąży. 2,5 miesiąca za wcześnie! Przedwczesny poród wzbudził strach, ale nie panikę – w końcu rodzi się wiele wcześniaków, którym później udaje się nadrobić zaległości. Szybko okazało się jednak, że wcześniactwo to kropla w morzu trudności, z którymi musi zmagać się nasza córeczka.
Ania od pierwszych chwil nie mogła złapać oddechu. Lekarze nie wiedzieli, co jej dolega... Cieszyliśmy się, że córeczka jest z nami, ale to były trudne chwile – pełne strachu o jej życie. Po wielu badaniach zdiagnozowano miopatię… Jest to rodzaj zaniku mięśni. To był szok. Niestety to nieuleczalna choroba...
Ania ma bardzo słabe mięśnie, które nie dają rady podtrzymać jej kręgosłupa... Ten wykrzywia się w bardzo szybkim tempie. Dwa lata temu skrzywienie wynosiło 180 stopni, teraz o wiele więcej - widać to gołym okiem... Kręgosłup zmiażdżył płuca, przesunął też narządy córeczki. W oddychaniu pomaga Ani respirator... Kiedy na chwilę ją odłączamy, jej oddech jest gwałtowny i płytki. Skrzywienie pogłębia się... Jeśli kręgosłup zmiażdży kolejne narządy - w tym serce - wtedy nie będzie już ratunku. Z każdym dniem jest gorzej!
Szukając ratunku dla córeczki, zjeździliśmy całą Polskę. Na początku lekarze mówili, że trzeba działać szybko. Ania musiała przytyć, inaczej po prostu nie przeżyłaby operacji. Potem pandemia, wstrzymane operacje, znów brak pomocy. Kolejny lekarz, kolejne miasto.... Tam usłyszeliśmy, że odradzają operacji, mimo że zwyrodnienie kręgosłupa postępuje, bo ryzyko jest większe niż korzyści. Życie naszej córki jest ciągle w niebezpieczeństwie.
W Polsce ratunku dla Ani nie ma. Niestety choroba podstawowa - miopatia - powoduje, że córeczka jest bardzo trudnym przypadkiem. Ryzyko jest ogromne... Bez operacji Ania nie ma jednak szans na życie. Już teraz coraz częściej mówi nam, że bolą ją plecki, musi odpoczywać... Boimy się tego, jakie cierpienie ją czeka...
Po długich poszukiwaniach trafiliśmy do kliniki doktora Paleya – amerykańskiego lekarza, który operuje dzieci z najcięższymi wadami z całego świata. Doktor potwierdził nasze najgorsze obawy – bez operacji nasza córeczka nie przeżyje długo. Trzeba działać, bo czas jest naszym wrogiem!
Doktor Paley i doktor Feldman z jego kliniki przylatują regularnie do naszego kraju, by operować dzieci z Europy… Ania jest jednak zbyt ciężkim przypadkiem. Operacja musi odbyć się w USA. Będzie tak trudna, że konieczne jest zaangażowanie całego sztabu lekarzy… Jest obarczona ogromnym ryzykiem, jednak jest też konieczna - bez niej życie Ani jest w niebezpieczeństwie. Doktorzy chcą mieć Anię pod swoją opiekę przez co najmniej pół roku… Na 6 miesięcy musimy przewrócić do góry nogami swoje życie, zrobimy jednak wszystko, żeby tylko uratować naszą córeczkę!
Liczy się czas. Każdy dzień zwłoki może sprawić, że stan Ani jeszcze bardziej się pogorszy. Właśnie dlatego zwracamy się o pomoc do wszystkich ludzi na świecie. Koszty i ryzyko są ogromne, ale jeszcze większa jest chęć ratowania naszej córki. Wierzymy, że znajdą się ludzie o dobrych sercach, którzy zechcą nam pomóc. Prosimy, bądź jednym z nich i uratuj naszą córeczkę.
Natalia i Bartłomiej - rodzice Ani
➡️ Strona Ani na Facebooku - kibicuj jej w walce!
➡️ Ani możesz pomóc też przez udział w LICYTACJACH - KLIKNIJ!