
Babciu, czy jeszcze kiedyś do nas wrócisz...?
Cel zbiórki: Roczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Cel zbiórki: Roczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Opis zbiórki
To miały być piękne Święta Bożego Narodzenia, czas, w którym nacieszymy się sobą, zwolnimy, naładujemy baterie na kolejne tygodnie... Niestety zamiast tego był ogromny strach, wiele wątpliwości i pytanie, czy nasza rodzina w następnie święta spotka się w tym samym składzie. W wigilijny wieczór otrzymałam telefon z informacją, że moja mama nagle straciła przytomność. W tym czasie przebywała w Niemczech, opiekując się starszymi ludźmi. Trafiła do szpitala, przeszła długą i skomplikowaną operację, a słowa lekarzy wywróciły mój świat do góry nogami. W głowie mojej ukochanej mamy pękł tętniak lewej tętnicy środkowej mózgu. Przez blisko trzy miesiąca przebywała w szpitalu, a ja tak bardzo się bałam, czy jeszcze kiedyś uda mi się z nią porozmawiać, czy będziemy musiały się pożegnać już na zawsze...
Śpiączka, respirator, chwile grozy i niepewności. Nie opuszczała mnie jednak wiara, że mama jeszcze z tego wyjdzie. Po blisko trzech miesiącach z pomocą rodziny i przyjaciół przetransportowałam mamę do Polski do specjalistycznego centrum pielęgnacyjno - opiekuńczego. Mama nic nie mówi, ma dysfagie i afazje, niedowład połowiczny po prawej stronie. Tak bardzo bym chciała, by znów mogła być babcią dla moich dzieci, chciałabym móc usiąść i napić się z nią herbatą, poczuć, że jest tak, jak dawniej.
Pobyt w ośrodku kosztuje naprawdę sporo, ale wierzę, że tylko dzięki profesjonalnej opiece, mama jest w stanie do nas wrócić. Proszę o pomoc, o nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie dobrze...
Katarzyna - córka Ani
Wpłaty
- Wpłata anonimowa200 zł
- Ela i wojtek300 zł
- Wpłata anonimowa10,29 zł
- Anonimowy Pomagacz9 zł
- Ilona Cz150 zł
- 30 zł