Nim znikną mięśnie i nadzieja na życie
Leczenie, rehabilitacja, zakup specjalistycznych sprzętów medycznych
Opis zbiórki
Mięśnie... Każdemu zależy, żeby były silne i sprawne jak najdłużej. I chociaż wszyscy wiemy, jak wielką odgrywają rolę w każdej chwili naszego życia, to chyba często zapominamy, żeby to docenić... Przecież oddychamy, przełykamy, chwytamy tak po prostu, naturalnie.
A co jeśli ogromnego wysiłku te mięśnie słabną, stopniowo odmawiają współpracy... Wtedy znikasz.
Postępujący zanik mięśni sprawił, że w 2013 roku pierwszy raz usiadłam na wózku inwalidzkim. Jednak dzięki codziennej, katorżniczej pracy udało mi się z niego wstać! Teraz korzystam z niego tylko w słabsze dni i kiedy wychodzę z domu.
Od samodzielności dzieli mnie jednak bardzo długa droga... Każdego dnia polegam na pomocy innych. Bardzo często potykam się i przewracam i chociaż każdy taki upadek boli, to najbardziej boli myśl, że będę zmuszona ponownie usiąść na wózku, tym razem na zawsze. Na moją chorobę nie ma lekarstwa, złotego środka. Przeciwstawić się jej można tylko rehabilitacją. Codzienną, wykańczającą i niezwykle drogą rehabilitacją. Do tego konsultacje, badania, leki i sprzęt medyczny, na których zakup coraz rzadziej mogę sobie pozwolić.
Tak bardzo ciężko jest mi prosić o pomoc, jednak życie nie pozostawiło mi wyboru. Proszę, pomóż mi...
Ania