Anna Kociołowicz - zdjęcie główne

Anna każdego dnia walczy o lepszą sprawność – potrzebna Twoja pomoc!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, wizyty lekarskie

Organizator zbiórki:
Anna Kociołowicz, 74 lata
Rudnik, lubelskie
Zmiany zwyrodnieniowo- wytwórcze kręgosłupa z uszkodzeniem nerwów rdzeniowych, kamica nerki lewej, torbiele korowe nerek, obustronny niedosłuch głęboki, inne spondylozy z uszkodzeniem korzeni nerwów rdzeniowych, przewlekła choroba niedokrwienna serca
Rozpoczęcie: 19 maja 2025
Zakończenie: 21 lutego 2026
1458 zł
WesprzyjWsparło 17 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0719930
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0719930 Anna
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Annie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, wizyty lekarskie

Organizator zbiórki:
Anna Kociołowicz, 74 lata
Rudnik, lubelskie
Zmiany zwyrodnieniowo- wytwórcze kręgosłupa z uszkodzeniem nerwów rdzeniowych, kamica nerki lewej, torbiele korowe nerek, obustronny niedosłuch głęboki, inne spondylozy z uszkodzeniem korzeni nerwów rdzeniowych, przewlekła choroba niedokrwienna serca
Rozpoczęcie: 19 maja 2025
Zakończenie: 21 lutego 2026

Aktualizacje

  • Ten ból jest nie do wytrzymania! POMÓŻ!

    Drodzy Darczyńcy!

    Każdego dnia jest mi coraz trudniej normalnie funkcjonować. Stan mojego zdrowia wciąż się pogarsza, a paraliżujący ból odbiera resztkę sił. Momentami sama już nie wiem, co robić...

    Mieszkam w małej wsi, do której nawet nie dojeżdża autobus. Do najbliższego sklepu, urzędu, czy lekarza pierwszego kontaktu mam aż 4 kilometry drogi. W moim stanie nie mam możliwości, by samodzielnie się tam dostać. Muszę sama ogrzewać dom i nosić opał. Na co dzień w zwykłych czynnościach i dojazdach wspiera mnie opiekunka. Niestety to wciąż zbyt mało, by sprostać wszystkim wyzwaniom! 

    Z miesiąca na miesiąc coraz trudniej mi poruszać się samodzielnie. Nie mogę dźwigać i schylać się, bo później mam problemy z podniesieniem się. Zmagam się też z ogromnym bólem, który na stałe wpisał się już w moją codzienność i muszę regularnie przyjmować silne leki. Bywają dni, gdy przez zaledwie godzinę mogę cokolwiek zrobić, a zaraz po tym muszę się po prostu położyć...

    Anna Kociołowicz

    Dodatkowym utrudnieniem są zawroty głowy. W takich chwilach wszystko leci mi z rąk, tracę równowagę i się przewracam. Najgorzej, gdy jestem wtedy na dworze... Do tego nasiliły się problemy kardiologiczne. Mimo przyjmowania lekarstw pojawiają się ataki, które odbierają mi oddech i powodują kłucie całej klatki piersiowej! Nic nie jestem w stanie wtedy zrobić, mogę jedynie głęboko oddychać.

    Dlatego tak bardzo potrzebuję opieki wielu specjalistów, kontynuowania leczenia i regularnych badań. Niestety czas oczekiwania na wizyty jest bardzo długi, a ze względu na znaczne pogorszenie się stanu mojego zdrowia nie mogę aż tyle czekać. Jednak koszt, jaki się z tym wszystkim wiąże, przekracza moje możliwości.

    Jestem wdzięczna za wsparcie, które do tej pory od Was otrzymałam. Każda wpłata, każde udostępnienie zbiórki i każde dobre słowo są dla mnie na wagę złota. Proszę, zostańcie ze mną i pomóżcie mi dalej walczyć!

    Anna

Opis zbiórki

Mam na imię Ania. Zmagam się ze zmianami zwyrodnieniowo-wytwórczymi kręgosłupa, spondylozą z uszkodzeniem korzeni nerwów rdzeniowych, torbielami korowymi, kamicą nerek, obustronnym niedosłuchem oraz depresją. Do tego niedawno doszły silne bóle podbrzusza. To wszystko znacznie utrudnia moją codzienność!

Każdego dnia zmagam się z paraliżującym bólem. Choroby nie pozwalają mi cieszyć się życiem. Nie jestem w stanie pokryć kosztów mojego leczenia, a pomoc nie nadchodzi z żadnej ze stron. Pilnie potrzebuję wsparcia.

Operacja kręgosłupa, którą przeszłam, nie poprawiła mojego stanu zdrowia z powodu braku środków na rehabilitację. Bez silnych leków przeciwbólowych nie jestem w stanie przejść kroku nawet z pomocą laski, balkoniku, czy kijków.

Anna Kociołowicz

Coraz częściej poruszam się na wózku inwalidzkim. Nie jestem już samodzielna. Sama nie jestem nawet w stanie dojechać do lekarza, apteki, czy urzędu. Bardzo chciałabym cieszyć się spokojną emeryturą, niestety coraz częściej mam wrażenie, że poprawa nigdy nie nastąpi…

Dzięki Waszej dotychczasowej pomocy udało mi się zakupić niektóre niezbędne sprzęty, dzięki którym jest mi choć trochę łatwiej. Jestem Wam za to bardzo wdzięczna! Koszty związane z wizytami u specjalistów, rehabilitacją i dalszym leczeniem są jednak ogromne, dlatego znów muszę prosić Was o wsparcie.

Chciałabym utrzymać moją sprawność jak najdłużej. Jeśli jesteś w stanie mi w tym pomóc, będę ogromnie wdzięczna. Każdy, nawet najmniejszy gest jest na wagę złota. Bez Ciebie nie dam sobie rady!

Anna

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Anna
    Anna
    Udostępnij
    200 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    5 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    100 zł
  • Anonimowa Pomagaczka
    Anonimowa Pomagaczka
    Udostępnij
    50 zł

    Wszystkiego dobrego

  • Zuzia
    Zuzia
    Udostępnij
    50 zł

    Zdrowia Pani Aniu