Anna Miśkiewicz - zdjęcie główne

Lista diagnoz, którą otrzymałam, nie ma końca! Dziś proszę o Twoją pomoc!

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, leki

Organizator zbiórki:
Anna Miśkiewicz, 29 lat
Chorzów, śląskie
Niewydolność serca, częstoskurcz nadkomorowy, stan po ablacji, nawracające omdlenia, stan po operacji niedrożności przewodu pokarmowego, przewlekłe zapalenie trzustki, cukrzyca typu II, stan po licznych operacjach ortopedycznych, nadciśnienie, astma
Rozpoczęcie: 4 lipca 2025
Zakończenie: 5 stycznia 2026
2141 zł(12,9%)
Do końca: 8 dniBrakuje 14 455 zł
WesprzyjWsparło 59 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0805507
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0805507 Anna
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Annie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, leki

Organizator zbiórki:
Anna Miśkiewicz, 29 lat
Chorzów, śląskie
Niewydolność serca, częstoskurcz nadkomorowy, stan po ablacji, nawracające omdlenia, stan po operacji niedrożności przewodu pokarmowego, przewlekłe zapalenie trzustki, cukrzyca typu II, stan po licznych operacjach ortopedycznych, nadciśnienie, astma
Rozpoczęcie: 4 lipca 2025
Zakończenie: 5 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Mój stan się pogarsza... Ostatkiem sił proszę o pomoc!

    Ciężko jest mi sobie z tym wszystkim poradzić... Prowadziłam normalne życie, skończyłam szkołę jako opiekun medyczny, chciałam iść dalej w tym kierunku. Ale choroba serca przekreśliła moje plany.

    Dziś wciąż walczę. Ale męczę się po przejściu 200 metrów, mam bóle w klatce piersiowej i nie mogę normalnie funkcjonować. Staram się o rentę i przyjęcie na oddział nefrologii, żeby pogłębić diagnostykę. Do tego czasu muszę co miesiąc jeździć na kontrole do kardiologa.

    Czeka mnie jeszcze wymiana elektrody i zamknięcie zastawek. Niestety obecnie jestem za słaba na te zabiegi. A gdyby tego było mało, mam też problemy z blokowaniem się kolana i częste napady padaczki. Nie mogę przebywać sama w domu. Jestem pod stałą opieką męża...

    W tej sytuacji jedyne, co mogę zrobić, to prosić Was o pomoc. Nie dam rady sama... Nie, kiedy ledwo się poruszam, a koszty ciągle rosną, ciągle dochodzą nowe leki. Dlatego proszę, bądźcie dalej ze mną. Każdy gest ma znaczenie.

    Anna

Opis zbiórki

Regularne wizyty u specjalistów, kolejne hospitalizacje, niekończące się leczenie – tak od lat wygląda moja codzienność. Nieustannie towarzyszy mi też strach, bo nie wiem, jak długo jeszcze mój organizm wytrzyma... Nie mogę się poddać, bo wciąż mam w sobie nadzieję na lepszą przyszłość. Do tego jednak potrzebuję Waszej pomocy!

Już nie pamiętam uczucia, jak to jest być zdrową osobą... Pierwsze problemy zdrowotne pojawiły się u mniej już w okresie wczesnego dzieciństwa, z czasem dochodziły kolejne. Dziś lista moich diagnoz jest tak długa, że aż trudno wymienić je wszystkie. Po wielu badaniach potwierdzono u mnie m.in. niewydolność serca, częstoskurcz nadkomorowy, przewlekłe zapalenie trzustki, cukrzycę typu II, nadciśnienie, astmę.

Szczególnie niepokojąca jest dla mnie choroba serca, która zagraża mojemu życiu! Przeszłam już kilka zabiegów ablacji, jednak każdy z nich dawał mi tylko chwilę wytchnienia. Dużym obciążeniem jest także cukrzyca. To przez nią muszę stale monitorować stan mojego zdrowia, samopoczucie i poziom cukru. Regularnie przyjmuję też insulinę. 

Anna Miśkiewicz

Doświadczam też nawracających omdleń, które pojawiają się nagle i prowadzą do bardzo poważnych urazów. Przez to w swoim życiu musiałam przejść już tak wiele operacji ortopedycznych. Najgorsze jednak jest to, że nie mogę zaznać spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Nigdy nie wiem, jak zakończy się mój dzień – w domu czy w szpitalu... 

Codzienność jest dla mnie trudną walką – o zdrowie, o przyszłość, o normalność! Mimo tak wielu przeciwności losu nie zamierzam się poddać. Potrzebuję jednak stałego wsparcia wielu specjalistów i leczenia, którego nie można przerwać. Niestety to wszystko wiąże się z coraz większymi kosztami.

Dlatego dziś chciałabym się zwrócić do Was z wielką prośbą o pomoc! Każda, nawet najmniejsza wpłata jest wielkim wsparciem w procesie leczenia, ale też motywacją do dalszych zmagań o zdrowie. Proszę, nie zostawiajcie mnie teraz! 

Ania

Wybierz zakładkę
Sortuj według