Anna Mucha, 47 lat

Każdego dnia boję się o to, co przyniesie jutro. Jeszcze rok temu byłam zdrową osobą… Zajmowałam się córką, pracowałam, żyłam takim samym życiem jak inni. Dziś czuję się jakbym stała nad przepaścią. Wszystko przez złośliwy NOWOTWÓR! 

Zmiany nowotworowe pojawiły się także w węzłach chłonnych. Po miesiącach konsultacji w ośrodkach onkologicznych i dodatkowej diagnostyce przeszłam pełny cykl chemioterapii, który zakończył się w kwietniu 2025 roku. Niestety, leczenie to okazało się nieskuteczne. Ta informacja mnie złamała. Walczyłam z myślą, że chemia mi pomoże, że uratuje moje życie! 

Wymusiło to podjęcie trudnej decyzji o zmianie planu i przeprowadzeniu na początku czerwca radykalnej operacji mastektomii z całkowitym usunięciem pachowych węzłów chłonnych.  Wyniki badania pooperacyjnego potwierdziły, że nowotwór nie odpowiedział na podaną chemioterapię i wykazały obecność aktywnych makro przerzutów w usuniętych węzłach.

Aby dalsza walka miała szansę na powodzenie, trzeba sięgnąć po zaawansowane i spersonalizowane metody, które niestety nie są w pełni refundowane. Lekarz prowadzący wskazuje na prawdopodobną konieczność wdrożenia kolejnej chemioterapii z uwagi na ryzyko rozsiewu komórek nowotworowych. Kluczowe jest teraz, aby wybrać terapię celowaną, która będzie skuteczna. Niestety wymaga to dodatkowej diagnostyki, bardzo kosztownej. POMOCY!

Ania