

Antoś jeszcze nie skończył roku, a już zmaga się z wieloma dolegliwościami! Pomóż!
Cel zbiórki: Rehabilitacja, fizjoterapia i konsultacje medyczne
Wpłać, wysyłając SMS
Cel zbiórki: Rehabilitacja, fizjoterapia i konsultacje medyczne
Opis zbiórki
Każda mama pamięta dzień narodzin swojego dziecka. Dla mnie to był moment, w którym czas się zatrzymał. 3 października 2024 roku przyszedł na świat nasz ukochany synek Antoś. Już w ciąży wiedzieliśmy, że będzie wyjątkowy. Badania wykazały trisomię 21, czyli zespół Downa. Ale w dniu narodzin usłyszeliśmy coś, co dało nam ogromną ulgę: "Serce zdrowe, słuch w porządku, oczy zdrowe".
Z radością zabraliśmy Antosia do domu, choć dopiero po 21 dniach sama dochodziłam do siebie po cesarskim cięciu. Cieszyliśmy się każdą chwilą, wierząc, że teraz już będzie tylko lepiej… Niestety, to była dopiero zapowiedź dramatycznej walki, jaką nasz synek musi toczyć każdego dnia. Zaledwie dwa miesiące później trafiliśmy do szpitala. Antoś przestał jeść, schudł pół kilograma, przy jego drobnej wadze to była tragedia. Diagnoza: biegunka, zapalenie żołądkowo-jelitowe. Wypisano nas, ale tylko na chwilę…
Zaczęły się kolejne hospitalizacje. Kolejne dni w niepewności. Z każdą chwilą synek gasł w oczach. W końcu padło podejrzenie choroby metabolicznej. Zabrano nas karetką do Wrocławia, potem na intensywną terapię. Siedem dni, które pamiętam jak przez mgłę. Towarzyszył nam strach, bezradność, modlitwy, byle tylko go nie stracić. I wtedy pojawiła się lekarka, która postawiła trafną diagnozę i odmieniła los naszego synka. Antoś cierpi na niezwykle rzadką, ciężką alergię pokarmową i FPIES – zespół zapalenia jelit wywołany przez białka pokarmowe. To ta diagnoza uratowała mu życie.

Dziś wiemy, że jedynym sposobem na walkę z tą chorobą jest ścisłe, specjalistyczne żywienie. Antoś może przyjmować tylko ściśle dobrane mieszanki zawierające wolne aminokwasy – to jego jedyne lekarstwo, jego jedyny sposób na wzrost i rozwój.
Ale na tym lista wyzwań się nie kończy. Zespół Downa oznacza także konieczność stałej rehabilitacji, terapii logopedycznych, integracji sensorycznej, wsparcia psychologicznego… W naszej miejscowości nie ma odpowiednich specjalistów. Musimy podróżować, szukać pomocy, być zawsze w gotowości, by dać mu to, czego potrzebuje. I choć robimy wszystko, co w naszej mocy, zaczyna brakować sił… i środków.
Koszty leczenia, żywienia, podróży, terapii każdego miesiąca przekraczają nasze możliwości. A my nie możemy przestać walczyć. Bo Antoś każdego dnia walczy z uśmiechem na twarzy. To dziecko o niesamowitej sile ducha. Choć tyle już przeszedł, śmieje się, przytula, walczy.
Dlatego dziś prosimy Was o pomoc dla niego. Dla chłopca, który już w pierwszych miesiącach życia udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. Każda forma wsparcia to cegiełka, która daje Antosiowi szansę na lepsze jutro. Na normalne dzieciństwo, na zdrowie, na rozwój. Na to, by mógł rosnąć i cieszyć się życiem, jak inne dzieci. Z całego serca dziękujemy. Bo dzięki Wam – możemy walczyć dalej.
Rodzice Antosia
300 zł- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa40 zł
- Iwona Elżbieta30 zł
- Wpłata anonimowa20 zł