Bliźnięta w szponach autyzmu – Samotna mama prosi o pomoc!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 18 Lipca 2023
Opis zbiórki
Na pierwszy rzut oka Antek i Zuzia to dzieci nieodbiegające rozwojem od rówieśników. Niestety to tylko pozory… Po latach okazało się, że urodzili się z niepełnosprawnością.
U Antosia pierwsze niepokojące objawy ukazały się od momentu kiedy powinien zacząć mówić. Mijały miesiące, a synek nie potrafił wypowiedzieć nawet sylaby i pozornie prostego słowa „mama”. Nie sygnalizował potrzeb takich jak picie czy jedzenie, uciekał od dotyku. Każda próba przytulenia kończyła się krzykiem! Gdy skończył 3 lata, przestał jeść praktycznie wszystkie potrawy, które jadł do tej pory. Miękkie produkty spożywcze tj. ryż, makaron, ziemniaki itp. powodowały i powodują nadal wymioty. Musiała nastąpić zmiana całego menu, aby synek cokolwiek zjadł. Obecnie jest to kilka produktów tylko i wyłącznie o stałej oraz twardej konsystencji.
Zabawki układał schematycznie w grupki bądź rzędy, zawsze kolorami bądź kształtem. Każda próba, nawet przypadkowa, zaburzenia kolejności powodowała napad histerii. Gdy miał 3 lata poszedł do przedszkola. Nie bawił się z dziećmi, zawsze siedział w kącie, nie uczestniczył w zajęciach. Zgłosiliśmy się do lekarza psychiatry i wtedy usłyszałam diagnozę, której tak bardzo się obawiałam –AUTYZM ATYPOWY. Tak zaczęła się długa i żmudna walka o diagnozę i terapię, o lepsze jutro dla mojego synka.
Rozwój Zuzi był nieco inny niż brata bliźniaka, choć nie taki jak u zdrowych dzieci. Mimo że jej mowa rozwijała się o wiele lepiej, nie potrafiła nawiązywać kontaktów z rówieśnikami i otoczeniem. Jedynym wyjątkiem był i jest jej brat. Oboje mają swój własny świat, w którym czują się dobrze. W przeciwieństwie do Antosia Zuzia ma bardzo wyraźną nadruchliwość. Często wpada w złość bez wyraźnego powodu, jej zachowanie jest agresywne. Rzuca się wtedy na ziemię, krzyczy! Nie jest w stanie wysiedzieć w jednym miejscu ani chwili, co powoduje szereg nieprzyjemnych sytuacji w miejscach publicznych. Zuzia potrzebuje ciągłej, intensywnej terapii, aby móc nauczyć się panować nad emocjami i nie zrobić przypadkiem krzywdy sobie bądź innym. Diagnoza również brzmiała tak samo jak u brata – AUTYZM ATYPOWY. Obydwoje pozostają pod stałą opieką psychologiczną i psychiatryczną.
Wszystkie terapie, które dzieci mają obecnie, przyniosą skutki, pod warunkiem że będą ciągłe i systematyczne. Wiąże się z rosnącymi kosztami, których nie jestem w stanie przewidzieć i pokryć. Szykuje nam się test inteligencji dla Antosia i wizyta u psychiatry dla Zuzi, które mają pomóc w odnowieniu orzeczenia o niepełnosprawności. Jako samotną mamę nie stać mnie na te wydatki.
To dlatego zwracam się do Was, ludzi dobrego serca o pomoc i wsparcie nas w tej długiej drodze do samodzielności Zuzi i Antosia, aby mogli funkcjonować, nie odbiegając od reszty. Całe życie przed nimi. Wierzę, że razem możemy zdziałać wszystko!
Joanna, mama Antka i Zuzi