Mama umarła z powodu nowotworu! Synkiem zajmuje się ciocia

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 20 Maja 2023
Opis zbiórki
Moja bliźniacza siostra, będąc w ciąży, walczyła z nowotworem. Zmarła po cesarskim cięciu. Przez godzinę lekarze i pielęgniarki reanimowali dziecko. Noworodek przeżył.
Z tego względu, że nie wiadomo było czy dzieciątko przeżyje, to pielęgniarki same nadały mu imię. Z tego powodu w dokumentach widnieje imię Antoś. Jednak wedle życzenia jego zmarłej mamy wszyscy mówimy do niego Fabianek. Fabianek to nasz cud!
Chłopiec przyszedł na świat w 22 tygodniu ciąży. Wcześniactwo dla dziecka to zawsze ogromny, dotkliwy cios. Stan Fabianka jest bardzo ciężki. Urodził się z niedotlenieniem mózgowym, jest po 7. wylewach dokomorowych. Nie chodzi, nie siedzi sam, niestety to dziecko leżące. Ma też poważne problemy ze słuchem.
Zdiagnozowano również astmę oskrzelową, padaczkę lekooporną, a dodatkowo jego mózg nie wytwarza melatoniny, przez co praktycznie nie śpi, ja razem z nim już tak od 3 lat… Takie chroniczne zmęczenie to porządny kopniak dla zdrowia, a ja muszę sprostać zadaniu. Nie mam żadnej pomocy w codziennym życiu z Fabiankiem. Oddałam mu siebie, ponieważ o to prosiła mnie przed śmiercią świętej pamięci moja siostra bliźniaczka.
Potrzeby są ogromne. Codzienna rehabilitacja, dojazdy do specjalistów, zaopatrzenie ortopedyczne, turnusy rehabilitacyjne i dużo, dużo innych niezbędnych do życia Fabianka rzeczy pochłania ogromne kwoty. Bardzo proszę Cię o pomoc…
Karina, ciocia