Zdrowie warte fortunę – przyszłość Antosia można jeszcze odmienić!

Kolejny etap operacji w Paley European Institute
Zakończenie: 30 Stycznia 2024
Opis zbiórki
Jesteśmy w połowie drogi po zdrowie naszego synka. Antoś jest po pierwszej operacji nóżki, ale by leczenie przyniosło oczekiwany skutek, konieczny jest drugi etap operacji. Już raz dobrzy ludzie nam pomogli – nigdy o tym nie zapomnimy. Niestety sytuacja, w której się znaleźliśmy sprawia, że musimy poprosić o pomoc jeszcze raz. Prosimy, poznaj historię naszej walki i pomóż nam ratować sprawność Antosia...
Istnieje tylko jedna rzecz, która boli o wiele bardziej, niż własne cierpienie – to cierpienie dziecka, które kocha się całym sercem. Gdybym mogła zamienić się z Antosiem, zrobiłabym to bez wahania. Zabrałabym ból i dała przyszłość, na jaką zasługuje. Dzisiaj nad przyszłością Antka ciąży widmo kalectwa. Mój synek urodził z brakiem kości strzałkowej, zdeformowaną nóżką i rączką.
17 lipca 2016 roku zostałam mamą! Wcześniej długo wyobrażałam ten dzień, ale żadne z moich wyobrażeń nie zakładało tego, co wydarzyło się w rzeczywistości. Zanim lekarz zdążył cokolwiek powiedzieć, zobaczyłam prawą nóżkę Antosia. Była zdeformowana, krótsza od lewej. To samo było z prawą rączką. W głowie zadawałam sobie pytania: jak to możliwe, że badania w czasie ciąży nic nie pokazały? dlaczego nikt tego nie zauważył? Nawet nie brałam pod uwagę tego, że Antoś może nie chodzić. Od razu obiecałam sobie, że zrobię wszystko, by był sprawny, by ta wada nie zniszczyła mu życia. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będzie to aż tak trudne...
Antek urodził się z prawostronnym zniekształceniem kończyn oraz przykurczem w kolanie. Jego prawa noga jest znacznie krótsza od lewej, brakuje w niej kości strzałkowej. Stópka wygląda inaczej niż zdrowa, bo ma tylko trzy paluszki. Tak samo zdeformowana jest prawa dłoń.
Antoś wciąż próbuje naśladować inne dzieci – te zdrowe, które już dawno zaczęły chodzić. Kiedy próbuje wstać tak jak one, upada i patrzy na mnie, nie rozumiejąc, dlaczego tak się stało. Kiedy chwyta zabawkę w obie rączki, zabawka często wypada, bo prawa rączka nie jest w stanie jej utrzymać. Jeszcze teraz Antoś jest mały i całkowicie nieświadomy tego, co czeka go, jeśli nie dojdzie do operacji. Boję się, że niedługo zrozumie, a ja wtedy stanę przed najtrudniejszym pytaniem w swoim życiu.
Rok temu Antek przeszedł swoją pierwszą i najważniejszą operację nóżki/ przeprowadził ją dr Paley – światowej sławy lekarz, który specjalizuje się w tak skomplikowanych przypadkach jak nasz. Teraz Antosia czeka kolejna operacja, która będzie polegała na założeniu zewnętrznego aparatu do podudzia oraz stopy prawej, osteotomii kości piszczelowej oraz korekcji prawej stopy. Niestety operacja kosztuje ponad 100 tys. złotych!
Antoś ma tylko jedną szansę, aby być sprawnym, bo tylko operacja może postawić go na nóżki i pozwolić być szczęśliwym. Lekarze w Polsce zaoferowali nam wieloetapowy, znacznie dłuższy proces naprawiania wady. Przeraża mnie wizja długotrwałego narażania Antosia na ból. Jako matka muszę zrobić wszystko, by moje dziecko cierpiało jak najmniej.
Kosztorys, który otrzymaliśmy powalił nas na kolana. Choćbyśmy razem z mężem stawali na głowie, nigdy nie zdobędziemy takich pieniędzy. Jako rodzice nie możemy jednak przestać wierzyć w cud. Dzisiaj nie ma dla nas nic ważniejszego, niż zdrowie Antka. Prosimy, pomóżcie nam w tej walce…
Mama