Antoś Podgórski - zdjęcie główne

”Obiecuję, wrócisz do domu!”. Białaczka chce zabrać mi syna… Proszę, pomóż!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, dojazdy

Organizator zbiórki:
Antoś Podgórski, 7 lat
Tolkmicko, warmińsko-mazurskie
Białaczka limfoblastyczna
Rozpoczęcie: 30 maja 2022
Zakończenie: 17 marca 2026
33 448 zł
WesprzyjWsparło 360 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0206706
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0206706 Antoś
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Antosiowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, dojazdy

Organizator zbiórki:
Antoś Podgórski, 7 lat
Tolkmicko, warmińsko-mazurskie
Białaczka limfoblastyczna
Rozpoczęcie: 30 maja 2022
Zakończenie: 17 marca 2026

Opis zbiórki

9 maja 2022 roku wszystko się zaczęło! To było tak niedawno, a już zdążyło wywrócić nasze życie do góry nogami… Każdy, kochający rodzic oddałby wszystko za szczęśliwe dzieciństwo swojego dziecka. Przeskakujemy często sami siebie, żeby zapewnić im bezpieczeństwo, rozwój i dobry start w przyszłość. Kocham nad życie mojego syna, ale w sytuacji, w której się znaleźliśmy, jestem bezradna. Nie mogę zapewnić i obiecać mu niczego… Pęka mi serce i błagam o pomoc! 

Pewnego razu zaniepokoiły mnie u synka powiększone węzły chłonne pod pachami. Pojechałam z nim kontrolnie do szpitala, gdzie wykonano Antosiowi szereg licznych badań. Pomyślałam, że lepiej będzie to skontrolować, żeby być spokojnym. Te badania, jak się później okazało, były punktem zwrotnym w naszym życiu. 

Już następnego dnia rano przewieziono nas karetką do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, na oddział hematologii dziecięcej. Czułam matczynym instynktem, że dzieje się coś niedobrego… 

Kolejnego dnia wykonano badanie szpiku. I wtedy, nagle nasz świat się zawalił, a serce rozsypało mi się na milion kawałków! Nie życzę żadnemu rodzicowi, w dodatku samotnemu tego, co w tym momencie przechodzę… 

Antoś Podgórski

Ogromny cios! Mój synek ma białaczkę limfoblastyczną typu B. W głowie naraz zebrało się milion pytań. Dlaczego on? Skąd ta choroba? Co teraz będzie, co robić? 

Ogarnął mnie strach i niepewność! Z dnia na dzień wszystkie nasze zmartwienia odeszły na drugi plan. Rozpoczęliśmy walkę o zdrowie i życie naszego Antosia! 

Bardzo szybko zaczął się proces leczenia chemioterapią. Każdy dzień, każda kolejna dawka chemii rodzi lęk i nadzieję. Nie wiemy, jakie mogą być skutki uboczne. Natomiast chcemy wierzyć, że każda kolejna seria zbliża nas do wyleczenia Antosia. 

Mój 4-latek jest cudownym, pełnym radości chłopcem. Cieszą go najmniejsze rzeczy. W szpitalu dzielnie i z pokorą znosi zabiegi i badania. Oczywiście bywają gorsze chwile, wtedy płaczę razem z nim. 

Choroba zabrała mu dzieciństwo. Nie mamy już żadnych planów na przyszłość poza tymi spędzonymi na leczeniu. Do niedawna Antosia największym problemem był wybór smaku lodów, czy koloru zabawki… A dziś patrzę jak leży w szpitalnym łóżku!

Cierpienie będzie nam długo towarzyszyło. Pierwsze kilka miesięcy spędzimy z synkiem w szpitalu na intensywnej terapii. Później czeka nas walka w domu. Całość leczenia to około 2 lata. Długie, na pewno trudne 24 miesiące. 

Antoś Podgórski

Wspiera nas ukochana rodzina, cudowni i prawdziwi przyjaciele. Niestety nadal jestem zmuszona prosić o pomoc! 

Przez pobyt w szpitalu musiałam zrezygnować z pracy, od ponad pół roku wychowuję i utrzymuję dzieci sama. 

Już teraz koszty leczenia zupełnie nie są w zasięgu moich możliwości. Obejmują wiele leków, witamin, specjalnych kosmetyków, dojazdy do szpitala, a w późniejszym etapie konsultacje ze specjalistami… Wszystko to jest konieczne!

Walczę o życie Antosia, jednocześnie martwiąc się, żeby zupełnie nie zabrać dzieciństwa drugiemu synkowi. Chcę jak najlepiej dla nich, ale mam uwiązane ręce. 

Błagam, sama nie dam rady!

Wybierz zakładkę
Sortuj według