
OSTATNIA SZANSA, BY URATOWAĆ ŻYCIE❗️POMÓŻ❗️
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, loty,zakwaterowanie, specjalistyczne żywienie,
Cel zbiórki: Leczenie, rehabilitacja, loty,zakwaterowanie, specjalistyczne żywienie,
Aktualizacje
Bardzo dobra wiadomość!
Antoś przyszedł terapie komórkami CAR-T Cell w USA. Guz zmniejszył się o 75% i jest operacyjny. Dziękujemy Wam z całego serca. Trzymajcie kciuki za Antosia!

Aktualizacja
Nasi wspaniali darczyńcy. Udało się. Wpłaciliśmy zaliczkę na rozpoczęcie procedury leczenia CAR-T w USA dla Antosia. Nareszcie po wielu tygodniach udało się nam załatwić wszystkie dokumenty, zrobić badania i przesłać wymagane przez szpital w Houston wyniki badań.
Leczenie Antosia będzie dwu etapowe, najpierw specjalnym transportem medycznym zostanie wysłana próbka z krwią, która po modyfikacji zostanie podana Antosiowi po przybyciu do Houston. Na dniach ma zostać wyznaczony termin wylotu próbek. A następnie w ciągu 4 do 8 tygodni poleci Antoś na podanie terapii.
Jesteśmy wszyscy ogromnie szczęśliwi. Dziękujemy Wam z całego serca, bo to dzięki wam Antos ma szansę, żeby żyć.
Monika i Sławek - rodziceTata błaga o ratunek dla synka❗️ Sytuacja jest dramatyczna!
OSTATNIE CHWILE ZBIÓRKI!

To zdjęcie, to moment kiedy ojciec zabiera swoje dziecko do domu, zwalnia malutkie szpitalne łóżeczko dla kogoś innego.
"Chemia już nie działa. ŻADNA. Zostało tylko przetaczanie krwi i walka o to, by jego stan się nie pogorszył.JEDYNĄ I OSTATNIĄ szansą na pokonanie tego potwora jest rozpoczęcie procedury CART-T Cell w Stanach Zjednoczonych! Cena jaką muszę zapłacić za życie synka to niemal 3 miliony złotych!"

Właściwie nie mamy już czasu! Leczenie musi się zacząć właściwie teraz!
Błagam Was o wsparcie, o wpłaty! Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają – dają szansę na życie i o tę szansę Was błagam!
Szpital w Teksasie obiecał natychmiastowe leczenie po wpłacie zaliczki!
Sławomir – tata
Opis zbiórki
Walka na śmierć i życie trwa od momentu, kiedy przyszedł na świat. Choroba chce mi go odebrać, ale jeśli chodzi o życie mojego synka jestem gotowa prowadzić batalię do samego końca! Każda iskierka nadziei jest dla nas na wagę złota.
Przyszedł na świat ważąc zaledwie 750 gramów. Był tak maleńki i nieprzystosowany do funkcjonowania poza bezpiecznym brzuchem Mamy. Lekarze dawali mu dokładnie 1% szans na przeżycie, co brzmiało dla mnie porażająco. Kolejne szpitale, badania, konsultacje i diagnozy: retinopatia, dysplazja oskrzelowo- płucna, wodogłowie i encefalopatia. Przeszedł zabieg wyłonienia ilostomię i założono mu też zastawkę komorowo-otrzewnową. Wtedy jeszcze nie spodziewaliśmy się, że największa i najważniejsza walka to ta, która jeszcze przed nami…

W kwietniu 2020 roku u Antosia wykryto guza na wątrobie. Diagnostyka doprowadziła do przerażającego odkrycia: synek ma hepatoblatomę - nowotwór złośliwy wątroby. Nowotwór bardzo agresywny, śmiertelnie niebezpieczny. Powiedzieć, że zawalił nam się świat to za mało… W tamtym momencie zabrakło mi tchu. Świadomość, że znów zaczynamy walkę o życie była dla mnie nie do zniesienia. Miałam ochotę krzyczeć z rozpaczy. Od momentu diagnozy szpital stał się naszym domem - za nami 3 skomplikowane operacje, chemioterapia, badania, diagostyka. W pewnym momencie Antoś nie znał innego życia niż sterylne szpitalne wnętrza.
Ostatnie badania wykazały w organizmie Antosia obecność nowotworu, ale podczas prześwietlenia lekarze nie potrafią znaleźć jego źródła. Zagrożenie rośnie z każdym dniem, a ja mam wrażenie, że błądzimy po omacku. Musimy działać, ale jak?! To pytanie zadaję sobie ja i szereg specjalistów, którzy wspierają walkę synka.

Jeden z lekarzy wspomniał o możliwości leczenia w USA - konsultacje trwają, ale już teraz wiemy, że jeśli terapia za granicą będzie możliwa - jej koszt przekroczy nasze możliwości. Cena za ratowanie życia przed bezlitosnym nowotworem może wynieść nawet kilka milionów złotych! Już teraz proszę Was o pomoc, bo w momencie otrzymania wiadomości ze szpitala, musimy być gotowi. Rak nie zaczeka z wykonaniem wyroku śmierci!
Walka o Antosia trwa ponad 3 lata. Jego trudna historia wymaga od nas zaangażowania najlepszych specjalistów. Nie możemy stać w kolejkach czekając na terminy wyznaczone na kolejny rok, dlatego najczęściej korzystamy z wizyt prywatnych. Opłacenie bieżącego leczenia, zakup suplementów, odżywek, regularna rehabilitacja i wsparcie logopedy to ogromne koszty. Wasza pomoc to dla nas ogromne wsparcie w zabezpieczeniu przyszłości naszego maleńkiego bohatera. On wycierpiał już wiele. Zdecydowanie zbyt wiele, jak na tak małe dziecko…

Jestem gotowa poruszyć niebo i ziemię, by znaleźć ratunek dla mojego synka. Pomóż, zanim jedyna szansa przepadnie!


Telekurier o Antosiu (od 13 minuty)
Onet.pl o Antosiu
- Wpłata anonimowa40 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę serce za serce ❤️
- Wpłata anonimowa10 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę serce za serce ❤️
- Bożena10 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Nasze ❤️ serca dla Antosia
- Bodo50 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Nasze ❤️ serca dla Antosia
- Wpłata anonimowa20 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Nasze ❤️ serca dla Antosia

