

Antoś urodził się tydzień po terminie – dziś nie może chodzić! Pomóż!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Dziecko zachłysnęło się zgniłymi wodami płodowymi! Jest w bardzo ciężkim stanie – takie słowa to koszmar dla świeżo upieczonej mamy. Takie słowa usłyszałam zaraz, gdy wybudziłam się po cesarskim cięciu.
Pierwsze moje pytanie brzmiało: Czy Antoś żyje? Żył, jednak jego stan był koszmarny. Urodzony w zamartwicy, niedotleniony, reanimowany… Zaraz po pierwszych oględzinach lekarze natychmiast przewieźli go karetką, podłączonego bodajże do 5. respiratorów do innego szpitala. Tam go ratowali. To cud, że mój synek żyje.

W trakcie ciąży wszystko było w porządku. Jednak małemu nie spieszyło się na świat. Lekarze wywołali poród tydzień po terminie, jak widać, było już za późno…
Antoś nie chodzi, nie raczkuje, nie siedzi. Dzięki rehabilitacji zaczął pełzać, zsuwać się z łóżka tyłem, podparty stać przy nim. Pracujemy stale nad porażeniem połowicznym, które powstało przez niedotlenienie okołoporodowe.

Neurolog, z którym jesteśmy w stałym kontakcie, też widzi poprawę, ale podkreśla, że Antoś musi być rehabilitowany codziennie. Nie mamy na to środków. Jest nam coraz trudniej – ortezy, pionizator, wizyty u lekarzy, badania, prywatna rehabilitacja – to wszystko kosztuje majątek.
W przyszłym roku czekają nas badania genetyczne, które mają dać pełen ogląd choroby. SMA i mózgowe porażenie dziecięce lekarze wykluczyli. Antoś zaczyna mówić, jest bardzo mądry umysłowo. Z całego serca chcę mu dać również lepszy start fizyczny.
Potrzebujemy Twojej pomocy! Prosimy o wsparcie!
Rodzice Antosia
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa3 zł
- Adrian20 zł
Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze!
- Wpłata anonimowaX zł
- Anonimowy Pomagacz50 zł
- Wpłata anonimowaX zł