Antonina Dunajska, 13 miesięcy

Nasza córeczka Antosia przyszła na świat jako zdrowa dziewczynka! Szpital opuściliśmy w 3. dobie jej życia... Nie mieliśmy pojęcia, że niedługo znów znajdziemy się na oddziale, przywiezieni przez karetkę!

W nocy z 4. na 5. dobę życia Antosia przestała oddychać i zrobiła się sina. Natychmiast wezwaliśmy pogotowie i prowadziliśmy resuscytację. W szpitalu córeczkę zaintubowano, ponieważ jej stan był bardzo ciężki – nie reagowała na bodźce dotykowe i słuchowe. Niestety, mimo wysiłków lekarzy i wdrożonego intensywnego leczenia, Antosia nie podjęła samodzielnego oddechu. W związku z ciężkim i nieodwracalnym uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego podjęto decyzję o leczeniu paliatywnym i przeniesiono Tosię do zakładu opiekuńczo-leczniczego. Po takiej tragedii nasze życie nigdy nie będzie takie samo... Choć straciliśmy tak wiele, chcemy spędzić z córeczką dany nam czas.

Dlatego prosimy Was o pomoc w opłaceniu jej pobytu w hospicjum, kosztów dojazdu i ewentualnie innych potrzeb medycznych. Z serca dziękujemy za wsparcie!

Rodzice Antosi