Nauczmy Zuzię słyszeć!

zakup aparatów słuchowych
Zakończenie: 23 Maja 2019
Opis zbiórki
Gdy rodzi się dziecko, wszystko, co dotychczas wydawało się ważne, schodzi na drugi plan. Niezależnie od tego, czy jest chore, czy zdrowe, jako mama wiesz i czujesz, że będziesz je kochać bezgranicznie. Mimo smutku, mimo ciągle pojawiających się pytań "dlaczego?", chcesz czerpać z macierzyństwa pełnymi garściami i cieszyć się każdym dniem, niezależnie od wszystkich przeciwności losu…
Gdy urodziła się nasza córeczka Zuzia, byliśmy niemal pewni, że będzie w pełni zdrowym dzieckiem. Przecież badania prenatalne wyszły bardzo dobrze, jedyne, co mogło nam teraz stanąć na przeszkodzie, to komplikacje w czasie porodu, ale i ten okazał się szczęśliwy. Zuzia przyszła na świat, który skąpany był właśnie ciepłem i beztroską wakacji. Ciepło naszego domu miała dopiero poczuć po wyjściu ze szpitala, chociaż przecież jeszcze pod moim sercem musiała czuć, jak wiele miłości czeka na nią po przyjściu na świat.
Po porodzie nie mogliśmy jednak cieszyć się tylko szczęściem związanym z pojawieniem się naszej córeczki. Co czuje matka, która słyszy, że jej dziecko nie ma przewodu słuchowego lewego, szczelinowaty rozszczep podniebienia w linii pośrodkowej, dodatkowe narośla przy prawym uchu i duży przeciek na sercu – 4 milimetry? Miałam chwilę, by się rozpaść i pozbierać na nowo…
Minęło trochę czasu i oswoiliśmy się z diagnozą, ale nigdy jej nie zaakceptujemy. Jak każdy rodzic będziemy walczyć o sprawność i zdrowie naszej córki! Przez pewien czas szpital był naszym drugim domem. Dziś nie chcę się już zastanawiać nad tym, jak daliśmy radę, jak znaleźliśmy w sobie siłę, by to wytrzymać. Jak dała radę Zuzia, dziecko, które przecież powinno być słabsze od dorosłych, a często okazywała się dużo silniejsza niż my…
Jak to jest nie słyszeć? Jak to jest słyszeć tylko trochę? To kolejne pytanie, na które nie znam odpowiedzi. Wiem, że może to powodować straszne zdenerwowanie, że potrafi wyprowadzić z równowagi. Mimo przeciwności, jakie los na nas zrzucił, Zuzia wyjątkowo znosi swoją wadę słuchu. Ona jednak nie daje jej możliwośc, by mogła mówić, by rozwijała się tak, jak każde dziecko w jej wieku.
Do dalszej drogi w życiu potrzebne są jej aparaty słuchowe, na które nas po prostu nie stać. W których mogłaby nauczyć się mówić, słyszeć i rozwijać jak inne dzieci. Nie chcę się dłużej zastanawiać, jak to jest nie słyszeć! Chcę, by moja córka poznawała świat wszystkimi zmysłami! Przed Zuzią jeszcze długa droga, która może być łatwiejsza, jeśli jej pomożesz…