Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Chcę żyć - dla nich. Proszę, pomóż mi pokonać nowotwór...

Arkadiusz Wasilik
Cel zbiórki:

Kontynuacja leczenia nowotworu w Meksyku, leczenie wspomagające w Polsce

Zbiórka obejmuje leczenie alternatywne
Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga
Arkadiusz Wasilik, 45 lat
Tamworth
Nowotwór jelita grubego
Rozpoczęcie: 14 Kwietnia 2020
Zakończenie: 18 Stycznia 2022

Opis zbiórki

Nie mogę się poddać, nie teraz! Choć walka z nowotworem jest trudna i nierówna, mam dla kogo walczyć! Moje dzieci wierzą, że wygram i muszę to zrobić - dla nich. Wiem, że w końcu jestem na dobrej drodze, jest dla mnie nadzieja! Jednak muszę kontynuować leczenie, na które już mnie nie stać. Dlatego proszę, pomóż mi…

Arkadiusz Wasilik

Wiadomość o tym, że mam nowotwór, wywróciła mój świat do góry nogami. Byłem w szoku... Wcześniej przez kilka lat już się leczyłem i wierzyłem, że lekarze wiedzą, co robią i dobrze mnie zdiagnozowali. Stało się jednak inaczej... Mam dopiero 44 lata, dzieci, które wciąż potrzebują ojca. To nie czas odchodzić...

Zanim dostałem najgorszą diagnozę z możliwych, leczyli mnie 3 lata na hemoroidy. W 2017 roku, podczas operacji ich usunięcia, okazało się, że problem jest znacznie poważniejszy. Znaleziono guza… Po trzech tygodniach otrzymałem wynik badan histopatologicznych - guz śluzowy, 2 stopień złośliwości. Usunięto mi część jelita i cały odbyt. To był dopiero początek bólu i walki z chorobą...

Arkadiusz Wasilik

Przez 2 miesiące po operacji miałem ostry stan zapalny. Powód? Okazało się, że lekarze byli nieuważni i zaszyli we mnie opatrunki i nylonowe szwy. Minęły dwa lata, podczas których sądziłem, że trauma już nie wróci. Byłem w błędzie... Okazuje się, że nowotwór wrócił, atakując ze zdwojoną siłą!

Po wielu konsultacjach w UK i w Polsce lekarz prowadzący w poinformował mnie, że wykonanie operacji usunięcia guza na tym etapie jest zbyt ryzykowne. Nowotwór jest zbyt blisko nerwów odpowiadających za poruszanie nogami. Zostałem bez możliwości leczenia, a przecież rak nie czekał… Zdałem sobie sprawę, że muszę wziąć sprawy we własne ręce. Zacząłem szukać ratunku w Internecie. Zanim znalazłem tę klinikę, spędziłem wiele godzin w internecie, studiując metody leczenie, opinie ludzi, w końcu trafiłem na klinikę Oasis of Hope w Meksyku. Wiedziałem, że innej nadziei nie ma. Wraz z całą rodziną zgromadziliśmy niezbędne środki, zebrałem wszystkie wyniki moich badań i pojechałem na drugi koniec świata po moją ostatnią szansę na przeżycie. Rozpoczęła się walka...

Kuracja w klinice w Meksyku jest podzielona na kilka etapów. Obejmuje immunoterapię i leczenie wspomagające. Udało mi się zgromadzić środki na pierwszą i drugą część leczenia. Rozpocząłem terapię, która okazała się działać! Na trzecie podanie pojechałem dzięki Wam, za co do końca życia będę wdzięczny! Mam nadzieję, że moje życie będzie trwało jak najdłużej…

Arkadiusz Wasilik

W założeniu miał to być ostatni etap leczenia, niestety okazało się, że mój rodzaj guza bardzo wolno się rozwija i bardzo wolno się wchłania. Obecnie mój guz zmniejszył się o 20%, to bardzo dobrze wróży. Mimo to za 3 miesiące muszę jechać na kolejne podanie leków, by kontynuować moje leczenie. Mam nadzieję, że po tym będę mógł się cieszyć życiem, będę mógł ostatecznie ogłosić zwycięstwo. 

Obecnie jedyną szansą dla mnie jest immunoterapia w Oasis of Hope w Meksyku. Niestety, koszt jest ogromny. Nie jestem już w stanie opłacić dalszego etapu terapii, dlatego bardzo proszę o pomoc. Wydałem już wszystkie moje oszczędności, dlatego proszę Cię o pomoc... Mam żonę i dwoje dzieci. Synek jest jeszcze jaki mały… Chciałbym po prostu żyć i być przy mojej rodzinie. Tylko z Twoją pomocą może mi się udać…

Arek

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki