Arkadiusz Woźniak - zdjęcie główne

Wypadek zmiażdżył mi nogi – Proszę, pomóż mi wrócić do sprawności❗️

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Arkadiusz Woźniak, 49 lat
Łódź, łódzkie
Stan po urazie zmiażdżeniowym obu podudzi
Rozpoczęcie: 29 listopada 2023
Zakończenie: 8 marca 2026
6415 zł(15,07%)
Brakuje 36 139 zł
WesprzyjWsparło 186 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0399659
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0399659 Arkadiusz
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Arkadiuszowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Arkadiusz Woźniak, 49 lat
Łódź, łódzkie
Stan po urazie zmiażdżeniowym obu podudzi
Rozpoczęcie: 29 listopada 2023
Zakończenie: 8 marca 2026

Opis zbiórki

Mam 47 lat, orzeczony stopień niepełnosprawności na stałe i zasiłek, by się utrzymać. I do tej pory sobie radziłem. Ale to się zmieniło 6 września. Wtedy uległem nieszczęśliwemu wypadkowi. Samochód dosłownie zmiażdżył mi nogi…

Mam za sobą dwie ciężkie operacje. Spędziłem 7 tygodniu w szpitalu, kiedy lekarze „poskładali” moje nogi. Prawa się zagoiła, mogę ją rehabilitować i próbować odzyskać sprawność. Ale kompletnie inaczej jest z lewą…

Otwarte rany nie chcą się goić. Ilość płynu i bakterie uniemożliwiają to. Przez to nie mogę się poruszać, jedynie leżeć lub siedzieć, szukać transportu, który dowoziłby mnie do szpitala i polegać na rodzinie. Lekarze jeszcze będą oceniać, co się dzieje, ale na razie pozostaje mi jedno.

Arkadiusz Woźniak

Opatrunki i pilnowanie, by stan ran się nie pogorszył. A to ogromne koszty, bo specjalnie plastry i bandaże kosztują około 130 złotych za jeden, a starcza na góra dwa dni! Do tego dochodzi długa rehabilitacja, dzięki której wróciłbym do częściowej sprawności i nie byłbym ciężarem dla mojej 74-letniej schorowanej mamy.

Bardzo proszę osoby o dobrym sercu o wsparcie i pomoc w  powrocie do możliwie największej sprawności. Moje dzieci mieszkają z ich mamą i mój wypadek uniemożliwił mi dojazdy do nich do innego miasta. Liczy się każda nawet najmniejsza kwota, za którą będę bardzo wdzięczny z całego serca do końca życia.

Arkadiusz

Wybierz zakładkę
Sortuj według