Artur Boroń - zdjęcie główne

Tak wygląda człowiek, który przeżył wylew! Potrzebna pomoc!

Cel zbiórki: Roczna intensywna rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Artur Boroń, 39 lat
Skała, małopolskie
Stan po krwotoku śródmózgowym
Rozpoczęcie: 26 listopada 2020
Zakończenie: 7 stycznia 2026
7493 zł(39,13%)
Do końca: 8 dniBrakuje 11 656 zł
WesprzyjWsparło 207 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0057786
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Cel zbiórki: Roczna intensywna rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę:
Artur Boroń, 39 lat
Skała, małopolskie
Stan po krwotoku śródmózgowym
Rozpoczęcie: 26 listopada 2020
Zakończenie: 7 stycznia 2026

Aktualizacje

  • Dzięki Wam wracam do sprawności!

    Przeszedłem udar krwotoczny, mój mózg był w 70% zalany krwią, lekarze nie dawali mi szans na przeżycie, mało tego powrót do sprawności miał być niemożliwy.

    Gdy po ciężkiej operacji obudziłem się po 9 dniach ze śpiączki ,nie mogłem uwierzyć, że to ja. Mój organizm oraz ciało uległy zmianie – bardzo schudłem. Z dnia na dzień dochodziło do mnie, że nic już nie będzie takie samo, ale mimo ciężkiej sytuacji zdrowotnej wiedziałem, że muszę walczyć.

    Artur Boroń

    Mój zapał i Wasza pomoc utwierdziły mnie w tym, że z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej, więc walczę i nadal walczyć będę – dla siebie, żony, dzieci, rodziny i dla Was.

    Na chwilę obecną coraz sprawniej się poruszam, przeszedłem operację uzupełnienia głowy i z pomocą mojej rehabilitantki pracuję nad sprawnością lewej ręki. Jak to mówią: „powoli do przodu”.

Opis zbiórki

Jestem Artur i otarłem się o śmierć.

Był zwykły, grudniowy wieczór, wydawało się, że nic szczególnego się nie wydarzy. Wtedy też poczułem niezwykle silny ból głowy. Wcześniej prawie nigdy nie dokuczały mi takie bóle, byłem tym trochę zaskoczony. Szczególnie że ból bardzo szybko przybierał na sile.  Wstałem, chciałem przejść kilka kroków, ale to, co stało się potem, znam już tylko o opowieści...

Artur Boroń

Pogotowie zabrało mnie do szpitala. Na miejscu okazało się, że miałem wylew.  70% mojego mózgu zalane było krwią i konieczna była operacja. Moim bliskim kazano się modlić, abym przeżył.

Ta informacja była dla nich wstrząsem, ale dziś wiem, że nie dopuszczali do siebie innej opcji, niż ta, że z tego wyjdę.

Odzyskałem przytomność, nie do końca jednak byłem świadom, co się wydarzyło. Bliscy stopniowo informowali mnie o tym, co mnie spotkało, a także o tym, że przede mną jeszcze wiele pracy, by odzyskać utracone. A utraciłem bardzo wiele: Choroba odebrała mi sprawność w lewej ręce i nodze.

Artur Boroń

Co dalej?

Mijają miesiące od operacji, a ja widzę i czuję, że  funkcjonuje, z dnia na dzień jest coraz lepiej.

Artur Boroń

To nie dzieje się bez przyczyny. Potrzebna jest mi ciągła rehabilitacja, która jest niezwykle kosztowna, dodatkowo leki, które przyjmuję, również obciążają budżet.

Proszę, pomóż mi odzyskać siły.

Artur

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł

    Życzę dużo zdrowia miałam tatę po takiej operacji wiec rozumiem. Pozdrawiam.

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    X zł

    Powodzenia

  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    50 zł
  • BM
    BM
    Udostępnij
    100 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł