Nie znamy drugiego tak dzielnego chłopca, jak nasz syn. Artur skończył zaledwie 9 lat, a przeżył już tak wiele, że niejeden człowiek mógłby się od niego uczyć pokory i wytrwałości. Problemy ze zdrowiem synka zaczęły się w 2014 roku. Po dokładnych badaniach lekarze powiedzieli nam, że nasz wtedy 3-letni synek ma nowotwór.

W jego lewej nóżce urósł złośliwy guz mięśni podudzia lewego. Dla nas był to olbrzymi cios. Wtedy jeszcze Artur nie do końca wiedział, jak poważnie choruje.  Musiał przejść cały i długi cykl leczenia onkologicznego, które zakończyliśmy w 2015 roku. Wychodząc ze szpitala zamknęliśmy ten rozdział życia, aby już nigdy do niego nie wracać.

Życie zweryfikowało nasze plany. Po 5 latach od wyleczenia nowotwóru mięśni, u Artura ponownie zdiagnozowano nowotwór. Też w lewej nodze, ale tym razem mięsaka kościopochodnego kości piszczelowej. Jedynym ratunkiem była amputacja nogi na poziomie kolana.

Artur przeszedł chemioterapię, ale to nie zatrzymało choroby. 

Z tego powodu potrzebne jest dodatkowe leczenie lekiem nierefundowanym, którego koszt znacznie przerasta nasze możliwości finansowe.

Prosimy o pomoc dla Artura. Za wszelkie dobro i wsparcie z całego serca dziękujemy. Rodzice Miesięczny koszt nierefundowanego leku to 30.000 zł.

Rodzice Artura