Artur Szałkiewicz, 53 lata

Życie Artura naznaczył nieszczęśliwy wypadek, który przekreślił młodzieńcze plany i marzenia. Jako 22-letni mężczyzna skoczył do wody i uległ wypadkowi, wskutek czego wylądował na wózku inwalidzkim. Beztroska, wakacyjna chwila stała się początkiem zupełnie innego życia – nie takiego, jakie sobie wyobrażał. To, co wcześniej było proste i oczywiste, stało się przeszkodą w codziennym funkcjonowaniu. 

W tę niełatwą dla codzienność trafił kolejny cios. W grudniu 2020 roku mama mężczyzny zachorowała na stwardnienie zanikowe boczne. Niestety, przegrała walkę z chorobą i od temtej pory Artur nie ma nikogo, kto mógłby mu pomóc. 

Pomóżmy zawalczyć Arkowi o jak największą sprawność i samodzielność. Każdy gest wsparcia z Waszej strony ma wielkie znaczenie!